Ania Przybylska zajadała się tym z Kasią Bujakiewicz. Robiły to niemal codziennie
Ania Przybylska była utalentowaną aktorką, ale też opiekuńczą i bardzo serdeczną osobą. Dbała o swoich bliskich, a z Katarzyną Bujakiewicz łączyła ją szczególna więź. Razem śmiały się, płakały i... zajadały smakołykami, o czym dowiedzieliśmy się dopiero kilka lat po odejściu artystki.
11.04.2023 | aktual.: 11.04.2023 23:55
W październiku 2022 roku, czyli osiem lat po śmierci Anny Przybylskiej, odbyła się premiera filmu "Ania". Dokument, emitowany również w Święta Wielkanocne w TVP1, zawiera wywiady z osobami z bliskiego otoczenia aktorki. Nie mogło więc w nagraniu zabraknąć Katarzyny Bujakiewicz, która opowiedziała o ostatnich chwilach i zachciankach przyjaciółki, walczącej z nowotworem.
Kim była Anna Przybylska?
Anna Przybylska urodziła się 26 grudnia 1978 roku w Gdyni. Była żywiołowym i pogodnym dzieckiem. Od najmłodszych lat uwielbiała publiczne występy. Brała też udział w różnych konkursach piękności. W 1997 roku zagrała w filmie "Ciemna strona Wenus" Radosława Piwowarskiego, a rok później w jego serialu "Złotopolscy". Kariera Ani Przybylskiej nabrała wtedy tempa, a sympatia Polaków do młodej aktorki zaczęła szybko rosnąć.
Wystąpiła również w produkcjach takich jak: "Sezon na leszcza", "Kariera Nikosia Dyzmy", "Rh+", "Sęp", "Bokser", "Daleko od noszy" i wielu innych. Jednak najważniejsza była dla niej rodzina.
Ania Przybylska związała się z Jarosławem Bieniukiem, z którym miała troje dzieci: Oliwię, Szymona i Jana. Bardzo dbała o swoją gromadkę, ale nie zapominała o innych bliskich i przyjaciołach. Przez wiele lat przyjaźniła się z Katarzyną Bujakiewicz. I to ona, kilka lat po śmierci Ani wyznała, że wspólnie zajadały się słodkościami. To była ich "poznańska codzienność".
Co Ania Przybylska jadła z Katarzyną Bujakiewicz?
W październiku 2022 roku do kin trafił pełnometrażowy film dokumentalny pt. "Ania", przedstawiający historię Anny Przybylskiej - pięknej kobiety, kochającej mamy, wiernej przyjaciółki, utalentowanej aktorki - która zmarła w 2014 roku po ciężkiej walce z chorobą nowotworową.
Poruszający film (podzielony na cztery odcinki) był również emitowany w Święta Wielkanocne w TVP1. W nagraniach wzięła udział m.in. Katarzyna Bujakiewicz, która ze łzami w oczach wspominała zmarłą koleżankę. Opowiedziała nawet, jakie były ostatnie słowa Przybylskiej. Ania miała bowiem pocieszać przyjaciółkę i zapewniać, że jeszcze zjedzą "te poznańskie drożdżówki". Jak wytłumaczyła aktorka, obie uwielbiały zajadać się tymi znanymi smakołykami z Poznania, koniecznie z kruszonką.
Poznańskie drożdżówki
Aktorki spacerowały i delektowały się tzw. szneką z glancem, czyli ciastem drożdżowym uformowanym w kształt muszelki ślimaka. Początkowo do tych wielkopolskich drożdżówek dodawano tylko glanc (lukier), ale później przepis tradycyjnych wypieków zaczęto wzbogacać kruszonką. I właśnie takie najbardziej smakowały Ani Przybylskiej.
Jeśli też chciałbyś skosztować takiej drożdżówki, to możesz je przyrządzić z poniższego przepisu. Wcale nie musisz jechać do Poznania, by się niby delektować.
Składniki:
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 50 g świeżych drożdży
- 1 szkl. ciepłego mleka
- 5 łyżek cukru pudru
- 3 jajka
- 200 g masła
- szczypta soli
Lukier:
- 1 szkl. cukru pudru
- sok z cytryny
- 1 łyżka gorącej wody
Sposób przygotowania:
- Przesiewam pół kilograma mąki do miski. Na środku robię niewielkie wgłębienie i dodaje rozdrobione w palcach drożdże. Następnie wlewam 4 łyżki ciepłego mleka i całość posypuje cukrem pudrem. Miskę przykrywam ścierką i odstawiam na około 15 minut.
- Dodaje jajka, sól, roztopione masło i wlewam pozostałą część mleka. Następnie wyrabiam ciasto ręcznie (jeśli wolisz, możesz posłużyć się robotem kuchennym). Po czym znowu je przykrywam i zostawiam do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość.
- Wyrośnięte ciasto przekładam na stolnicę (wcześniej warto posypać ją mąką) i ponownie zagniatam. Później dzielę je na równe części, zwijam w kształt skorupy ślimaka i odkładam na blachę, wysmarowaną margaryną. Następnie zostawiam je do wyrośnięcia (pod przykryciem) i nagrzewam piekarnik do 200 st. C.
- Po 15 minutach uformowane drożdżówki wkładam do pieca na ok. 25 minut. Upieczone słodkie bułeczki odstawiam, by ostygły i robię lukier. Mieszam cukier puder z sokiem z cytryny i wodą, i gotowe!