Do kiszonej rzodkiewki dodaję jeszcze jeden korzeń oprócz chrzanu. Chrupie aż miło
Kiedy kiszonki zaczynają się nudzić, sięgam po warzywo, które zwykle ląduje tylko w wiosennych sałatkach – rzodkiewkę. A jeśli chcesz, by była naprawdę wyjątkowa, wystarczy jeden dodatek. Kiszona rzodkiewka z imbirem i chrzanem to moje odkrycie sezonu: chrupiąca, lekko pikantna, intensywnie aromatyczna i bardzo zdrowa.
Wiosną rzodkiewka króluje na naszych stołach – zazwyczaj w wersji surowej, chrupiącej i lekko pikantnej. Ale mało kto wie, że to warzywo świetnie sprawdza się również… w kiszonkach. Gdy odkryłam kiszoną rzodkiewkę z imbirem, całkowicie zmieniłam do niej podejście. Dodatek korzenia imbiru i klasycznego chrzanu nadaje jej wyrazisty smak, a proces fermentacji czyni z niej zdrową, naturalnie probiotyczną przekąskę. To sposób nie tylko na przedłużenie trwałości rzodkiewek, ale i na zupełnie nowy kulinarny wymiar.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Diabelskie jajka faszerowane kimchi z piklowaną rzodkiewką. Ale rarytas
Dlaczego warto kisić rzodkiewkę?
Choć rzodkiewka kojarzy się głównie z wiosennymi kanapkami, świetnie sprawdza się także w kiszonkach. Kiszenie nie tylko przedłuża jej trwałość, ale wydobywa z niej zupełnie nowy, głęboki smak – lekko ostry, kwaskowaty i orzeźwiający. Proces fermentacji sprawia, że rzodkiewka staje się bardziej chrupiąca, a jednocześnie łagodniejsza niż w wersji surowej.
To także doskonały sposób na wsparcie zdrowia. Kiszona rzodkiewka jest naturalnym probiotykiem, wspomaga pracę jelit, poprawia odporność i wspiera trawienie. Zawiera błonnik, witaminę C i antyoksydanty, a dzięki fermentacji jej składniki są lepiej przyswajane przez organizm. Jest lekka, niskokaloryczna i pasuje do wielu potraw – od kanapek, przez sałatki, aż po dania główne. To proste, domowe superfood.
Przepis na kiszoną rzodkiewkę
Składniki:
- 2 pęczki rzodkiewki,
- 1 duży kawałek chrzanu,
- 1 kawałek świeżego imbiru (wielkości kciuka),
- 1/2 pęczka koperku,
- 5-6 liści wiśni,
- 4 ząbki czosnku,
- 1 litr wody,
- 1 łyżka soli.
Przygotowanie:
- Rzodkiewki dokładnie myję, odcinam ogonki i przekrawam na połówki (jeśli są duże – na ćwiartki).
- Chrzan i imbir obieram i kroję w cienkie plasterki. Czosnek zostawiam w łupinkach, lekko rozgniatam nożem.
- Do wyparzonych słoików wkładam: liście wiśni, rzodkiewki, plasterki imbiru i chrzanu, czosnek i koperek.
- Wodę zagotowuję i rozpuszczam w niej sól. Odstawiam do lekkiego przestudzenia.
- Zalewam zawartość słoików ciepłą, ale nie gorącą solanką – tak, by warzywa były całkowicie przykryte.
- Zakręcam słoiki (lub przykrywam gazą, jeśli kiszę na bieżąco) i odstawiam w temperaturze pokojowej na 4–6 dni. Po tym czasie można przenieść do lodówki, by zatrzymać fermentację.
Jak jeść kiszoną rzodkiewkę?
Kiszona rzodkiewka z imbirem to chrupiący, lekko pikantny dodatek, który świetnie sprawdzi się w wielu daniach. Możesz podawać ją tak, jak ogórki kiszone – do obiadu, na kanapkach, jako przekąskę albo składnik sałatek. Doskonale komponuje się z tłustszymi potrawami, np. pieczonym mięsem, pasztetem, wędlinami czy plackami ziemniaczanymi – jej kwasowość i ostra nuta równoważą cięższe smaki. Można ją też dodać do wrapów, burgerów, jajek faszerowanych czy dań kuchni azjatyckiej jako kontrastujący akcent.
W wersji bardziej finezyjnej, pokrojona w plasterki świetnie nadaje się jako element deski warzywnej, tapasów czy kiszonek w stylu fusion. A jeśli zostanie ci zalewa – wykorzystaj ją jako bazę do domowego winegretu lub marynaty.