Właściciel budki z zapiekankami rozdaje jedzenie potrzebującym. Świeże i ciepłe jedzenie dla potrzebujących
Jadłodzielnie od lat wspierają osoby w kryzysie bezdomności i tych, którzy w życiu mają ciężko i potrzebują wsparcia. Pomóc postanowił jeden z warszawskich przedsiębiorców, Ksawery Staniecki. Kim jest mężczyzna, który uruchomił lawinę dobra?
Czym są lodówki społeczne – jadłodzielnia
Raporty i badania są przerażające- –statystyczny Polak rocznie wyrzuca nawet 200 kg jedzenie. To niechlubna liczba, którą bezwzględnie powinniśmy zmniejszyć.
W wielu punktach w większych miastach stanęły lodówki społeczne, nazywane tez „Jadłodzielniami”. Na początku budziło to zdziwienie, jednak z czasem zastępował to pełen zrozumienia uśmiech.
Takie lodówki to miejsce, do którego możesz odłożyć żywność, której nie jesteś już w stanie zjeść. Czasem zaszalejemy za bardzo na zakupach, domowe półki z przetworami pękają w szwach, a w garnkach jest tyle, że można wykarmić tym wojsko.
Lodówki społeczne przychodzą z pomocą. Możesz tam zamieścić to, czego już nie chcesz, nie potrzebujesz, masz za dużo lub po prostu chcesz się tym podzielić.
Jesteś w trudnej sytuacji życiowej? Nagły wypadek spowodował dziurę w domowym budżecie? Jesteś głodny, potrzebujący, masz ciężki moment w życiu? Śmiało korzystaj z pomocy.
Sprzedawca zapiekanek wspiera jadłodzielnię
Ksawery Staniecki, właściciel budki Zapiekanki u Pandy postanowił wesprzeć jadłodzielnie w walce z marnowaniem jedzenia. Niesprzedane zapiekanki trafią do potrzebujących. Znalazł jednak świetne rozwiązanie, żeby podawać dania ciepłe – w jadłodzielni zostawi vouchery na zapiekanki.
Właściciel "Zapiekanek u Pandy" do wspólnego pomagania zaprosił również innych restauratorów w formie "wyzwania". W ten sposób do akcji dołączyła m.in. burgerownia HotRollo i kawiarnia WakeCup. Ksawery Staniecki zdradził szczegóły: