Na Sycylii serwują szparagi posypane złotą bułką tartą. Spróbowałam raz i pokochałam ten smak

Uwielbiam przepisy z podróży. Oczywiście największy sentyment mam do tych, które sama przywiozę. Jednak inspirują mnie także receptury polecane przez innych. Pomysł na te szparagi znalazłam u jednej z moich ulubionych blogerek i jest zdecydowanie pyszny!

Zawsze z wielką przyjemnością zaglądam do bloga Basi Stareckiej, czyli Nakarmiona Starecka. Pisze tak apetycznie, że od razu robię się głodna i mam ochotę wypróbować każdy przepis. A do tego Basia często podróżuje, więc inspirują mnie jej pomysły na dania z różnych zakątków świata. Dzięki niej robię szparagi tak jak na Sycylii.

W tym roku sezon na szparagi zaczął się wcześniej niż zwykle. Na pewno już jedliście je nie raz i to na wiele sposobów. Może warto wrócić do tych najprostszych? Te zielone warzywa są tak smaczne i wyjątkowe, że nie ma co niwelować ich nadmiarem dodatków. W ich przypadku im mniej, tym lepiej. Świetnie komponują się z nimi jajka, szynka parmeńska, sos holenderski, truskawki, sery. Basia Starecka na Sycylii podpatrzyła jeszcze jeden dodatek, który często kojarzy się nam z babciną kuchnią i panierką do kotleta schabowego. Tak, chodzi o bułkę tartą. Jednak trzeba ją odpowiednio przygotować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szparagi w tak prostym wydaniu muszą być ugotowane idealnie, czyli niezbyt miękkie. Pisaliśmy już o tym w tym roku nie raz. Warzywa powinny pozostać jędrne i chrupkie. Dlatego trudno tu o dokładny przepis i czas. Wiele zależy od ich grubości. Basia nawet poleca niekoniecznie gotowanie, ale blanszowanie szparagów.

"Zbyt długo gotowane szparagi tracą kolor, wigor i jędrność, nie róbcie im tego. Wystarczy je chwilkę zblanszować – i to nie trzeba od razu robić tego w garze, wystarczy je musnąć odrobiną wody na patelni" - radzi Basia Starecka.

Gdy szparagi są ugotowane, wystarczą proste dodatki i pyszne danie gotowe. Idealna będzie właśnie bułka tarta. Sposób na jej przygotowanie Basia Starecka wypatrzyła w sycylijskiej kuchni. Tam nazywają ją pangrattato, parmezanem dla ubogich. Można na niej poprzestać, ale gdy dodamy ser, danie zyska dodatkowy wymiar smaku. Blogerka proponuje też użyć do tego przepisu filety anchois, ale uważam, że można je pominąć. Według mnie podsmażona na złoto bułka tarta i odrobina sera są w tym przepisie kluczowe.

Składniki:

• 500 g zielonych szparagów,
• 3 filety anchois + olej z marynaty,
• 80 g masła,
• 4 łyżki bułki tartej,
• szczypta pieprzu,
• 2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
• 40 g dojrzewającego, twardego ser parmezan, dziugas lub grana padano.

Sposób przygotowania:

1. Szparagi umyj, odetnij im końcówki, około 2 cm. Następnie obierz je do połowy.
2. Na patelni rozgrzej 30 ml oleju z zalewy anchois. Filety rozgnieć widelcem, po czym dodaj je na patelnię. Po chwili dodaj połowę masła i bułkę tartą. Dopraw pieprzem.
3. Smaż do momentu, aż bułka lekko się przyrumieni. Pod koniec smażenia dodajemy drobno posiekaną natkę pietruszki.
4. Na drugiej patelni połóż szparagi, pozostałe masło i wlej wodę, tak aby przykryła szparagi do połowy. Gotuj przez 4 minuty, aby nie straciły koloru. Posól do smaku.
5. Zdejmij z patelni, ułóż na talerzu. Posyp je bułką tartą i startym serem.