Jesienią i zimą pijemy taką kawę na potęgę. Nie mamy pojęcia o konsekwencjach

Dobra kawa to przepis na udany początek dnia. Dodaje nam sił i dzięki niej mamy więcej energii do pracy i nauki. Pijemy ją w różnych formach, na przykład z mlekiem lub śmietanką, a także z dodatkiem cynamonu. Zwłaszcza jesienią lub zimą. Niestety, jeden rodzaj kawy może nam bardzo mocno zaszkodzić.

KawaKawa
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Paulina Hermann

Kawa z reguły uznawana jest za zdrową. Dodaje nam energii, poprawia krążenie krwi, obniża cukier i poziom cholesterolu, a także zawiera antyoksydanty. Najlepszym wyborem jest czarna, świeżo zmielona i bez żadnych dodatków. Nie wszystkim jednak smakuje taka kawa i wielu z nas dodaje różne składniki, na przykład mleko lub cukier. Czy to dobry pomysł?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kurczak wpadł po uszy w ziemniaki. Co z tego wyszło? Pyszny obiad!

Ta kawa jest najgorsza. Lepiej jej unikać

Wydaje się, że najgorszą kawą jest rozpuszczalna lub w formie crema z mlekiem i cukrem, ale nic bardziej mylnego. Okazuje się, że w szkodliwości przewyższa je kawa po turecku, czyli kawa parzona (z ziaren Arabika) z dużą ilością cukru, cynamonu i kardamonu. A po taki aromatyczny napój sięgamy zwłaszcza jesienią i zimą.

Podaje się ją w małej filiżance - jest to więc po prostu gęsty, bardzo słodki napój z fusami, który ma w sobie ogromną dawkę kofeiny. Ludzie piją ją bardzo często, bo dobrze pobudza i dodaje energii, a nie mają pojęcia, że znacznie podnosi poziom cholesterolu. Oprócz tego obciąża serce i zwiększa ciśnienie krwi. Mało tego, może być przyczyną mdłości, a nawet wymiotów. Picie jej jest więc dla nas bardzo szkodliwe. Spożycie takiej mocnej kawy przed snem może wywołać problemy z zasypianiem.

Kawa
Kawa © Pixabay
- Najmniej zdrowe są kawy gotowane, tj. kawa po turecku czy kawa, w której pływają fusy, czyli tzw. parzucha. Gdy fusy pływają w kawie, wydobywają się z nich szkodliwe dla nas substancje. Ważne jest więc, by odcisnąć fusy i dopiero wtedy pić napój - stwierdziła Justyna Mizera, dietetyczka sportowa, w rozmowie z hellozdrowie.pl. Ekspertka przestrzegła przed tą kawą.

Wybrane dla Ciebie

Wilgotne, pulchne i pachnące wanilią. W PRL-u było przysmakiem
Wilgotne, pulchne i pachnące wanilią. W PRL-u było przysmakiem
Od lat Polacy dodają ją do rosołu. Teraz już wiemy, że szkodzi, ale wciąż to robimy
Od lat Polacy dodają ją do rosołu. Teraz już wiemy, że szkodzi, ale wciąż to robimy
Jemy na śniadanie i dajemy dzieciom, myśląc, że są zdrowe. Skok cukru gwarantowany
Jemy na śniadanie i dajemy dzieciom, myśląc, że są zdrowe. Skok cukru gwarantowany
Wyjątkowo delikatne i soczyste mięso. Kiedyś tylko na królewskich stołach, dziś całkiem zapomniane
Wyjątkowo delikatne i soczyste mięso. Kiedyś tylko na królewskich stołach, dziś całkiem zapomniane
Turecki deser z semoliną. Mała porcja całkowicie wystarcza do kawy
Turecki deser z semoliną. Mała porcja całkowicie wystarcza do kawy
Spróbujesz raz i będziesz robić codziennie. Kawa z tym dodatkiem smakuje jak deser
Spróbujesz raz i będziesz robić codziennie. Kawa z tym dodatkiem smakuje jak deser
Wszystkie składniki wrzucam do rękawa i piekę. Pyszny obiad dla całej rodziny bez dużego nakładu pracy
Wszystkie składniki wrzucam do rękawa i piekę. Pyszny obiad dla całej rodziny bez dużego nakładu pracy
Pierwszy raz spróbowałam w Wetlinie. Zdobyłam przepis i smażę w każdy weekend
Pierwszy raz spróbowałam w Wetlinie. Zdobyłam przepis i smażę w każdy weekend
W ostatni weekend wywołało sporo emocji przy stole. Ostatni kawałek był na wagę złota
W ostatni weekend wywołało sporo emocji przy stole. Ostatni kawałek był na wagę złota
Katarzyna Bosacka wzięła pod lupę śliwki. Jakie są zdrowsze: świeże czy suszone?
Katarzyna Bosacka wzięła pod lupę śliwki. Jakie są zdrowsze: świeże czy suszone?
Ten deser smakuje jak grzeszna rozpusta. Lepiej od razu zrób podwójną porcję
Ten deser smakuje jak grzeszna rozpusta. Lepiej od razu zrób podwójną porcję
Blenduję z pieczoną papryką i nakładam na pieczywo. Nawet pasta jajeczna nie ma z nią szans
Blenduję z pieczoną papryką i nakładam na pieczywo. Nawet pasta jajeczna nie ma z nią szans