Kelnerka jest zszokowana. Nie dostała napiwku, bo zadała klientom "niegrzeczne" pytanie
Pewien mężczyzna postanowił opuścić restaurację, nie zostawiając napiwku. Na tym historia mogłoby się skończyć, gdyby nie omieszkał wyrazić swojego niezadowolenia w formie odręcznej notatki wypisanej na świstku. Co tak rozwścieczyło gościa restauracji? Marny serwis? Niesmaczny posiłek? Otóż ani jedno, ani drugie. Solą w oku okazało się niegrzeczne (w jego opinii) pytanie, jakie kelnerka skierowała do niego i jego towarzyszki.
25.08.2023 17:28
Kelnerka z USA podzieliła się swoim doświadczeniem na Reddicie. Jak przekazuje, klient nie zostawił napiwku, ponieważ oburzony był jej "niegrzecznym" zachowaniem. Swoje niezadowolenie wyraził w gniewnej wiadomości wypisanej odręcznie na paragonie. Co tak rozwścieczyło gościa restauracji?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie zostawił napiwku. Oburzył się "niegrzecznym" pytaniem kelnerki
Pewna kobieta, pracująca w jednej z amerykańskich restauracji, podzieliła się na Reddicie zdjęciem paragonu, jaki zostawił gość restauracji. Opiewający na 65,80 dolarów rachunek nie uwzględniał ani centa napiwku. W krótkiej notce, wypisanej odręcznie na paragonie, klient wyjaśnił, dlaczego nie zostawił pieniężnej gratyfikacji dla obsługi restauracji.
Mężczyźnie, który pokusił się o wyrażenie swojego niezadowolenia na paragonie, towarzyszyła w restauracji kobieta. Według relacji obsługującej ich kelnerki mężczyzna zdawał się dużo starszy od towarzyszki, stąd też pojawiło się pytanie o rozdzielenie rachunku. Ponadto zgodnie z tym, co przekazała kelnerka, polityką restauracji jest pytanie gości, czy rachunek ma zostać podzielony – zasada ta pojawiła się po niezręcznej interakcji pracownika z dwójką rodziców jedzących kolację z dziećmi.
Internauci: to tak absurdalne, że aż śmieszne
Kelnerka stwierdziła, że nie jest zła, że nie dostała napiwku. Problem polega na tym, że pytanie o podzielenie rachunku nigdy wcześniej nie wywołało takiego poruszenia. Swoje zdanie na temat incydentu wyrazili użytkownicy mediów społecznościowych. Niektórzy uważali, że zachowanie kelnerki rzeczywiście było niegrzeczne. Inni zaś bronili kobiety, wskazując na politykę firmy, według której pracownicy restauracji nie mogli zakładać, że przychodzący do knajpy chcą płacić jeden rachunek.