Koreańczyk pierwszy raz w życiu je polskie kopytka. Jego mina bawi do łez
17.12.2023 11:24, aktual.: 17.12.2023 15:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy mieszkaniec odległych regionów Azji próbuje typowej polskiej potrawy, po jego reakcji można spodziewać się dosłownie wszystkiego. Pewien tiktoker z Korei postanowił skosztować przygotowanego specjalnie dla niego specjału — kopytek oraz placków ziemniaczanych. Jego ocena? Sam zobacz!
Zwyczaje jedzeniowe mieszkańców różnych zakątków globu znacząco się od siebie różnią. W Polsce wiemy o tym doskonale, bo wystarczy czasem przejechać sto czy dwieście kilometrów, by spotkać się z zupełnie inną kulturą kulinarną. Przykład? Jest ich bardzo wiele. Na południu Polski króluje białczańska scyta, a na północy — brukwianka, czyli zupa z brukwi i wędzonej gęsi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy jednak przekraczamy granicę, a jeszcze lepiej — ruszamy na inny kontynent — wtedy dowiadujemy się, że dotychczas poznane przez nas różnice w upodobaniach kulinarnych były zaledwie igraszką. Wie o tym każdy, kto chociaż raz wybrał się na typowe tajskie streetfoody, albo spędził Wigilię w Republice Południowej Afryki. A teraz odwróćmy na chwilę przebieg takiego badania. Co stanie się w momencie, w którym to przybysz z daleka spróbuje polskiej kuchni? Pewne nagranie z TikToka zdradza odpowiedź na to pytanie!
Zobacz także
Kopytka i placki ziemniaczane — ocena Koreańczyka
Hwang Seungbin to Koreańczyk i tiktoker, który postanowił spróbować typowych polskich potraw. Pomogła mu w tym jego przyjaciółka z Polski i przygotowała dla niego kopytka oraz placki ziemniaczane. Hwang z dużym entuzjazmem skosztował obu potraw i wydał stanowczą ocenę.
Na pierwszy ogień poszły kopytka. Koreańczyk już po pierwszym kęsie dał wyraz swojego ambiwalentnego zdania na temat tej potrawy. Zachowując jednak pełen profesjonalizm i bezwzględną szczerość, w końcu przemówił, dając ziemniaczanym kluskom ocenę 6 na 10 punktów.
Następnie Hwang spróbował placków ziemniaczanych. Jak sam przyznał, ta potrawa ma swój odpowiednik w Korei, dlatego też jej przełknięcie było dla niego znacznie łatwiejsze. Smak skomentował lakonicznie, ale wymownie. "Lubię to!" - ocenił.
Ciekawe co by powiedział na czerninę i zupę owocową?