Masz zamiar mrozić kurki? Koniecznie wykorzystaj babciny trik
Sezon na kurki trwa w najlepsze. Ale czy wiesz, jak je mrozić, aby zachowały swój wyjątkowy smak i strukturę? Ze sprawdzonym patentem babci Zosi nie będziesz miał najmniejszych problemów!
28.07.2023 | aktual.: 28.07.2023 11:56
Od kilku tygodni wielu Polaków odwiedza lokalne lasy w poszukiwaniu przepysznych kurek. I nie ma się co dziwić, biorąc pod uwagę ogromny potencjał drzemiący w tych grzybach. Osobiście najbardziej lubię makaron z sosem kurkowym, który mogę jeść dosłownie na śniadanie, obiad i kolację. I tak w kółko!
Oczywiście kurki można przygotować na wiele innych sposobów. O czym najlepiej świadczy nasza bogata baza ze sprawdzonymi przepisami. Znajdziesz tam wiele cennych inspiracji, które zachwycają zarówno smakiem, jak i formą. Oprócz przepisów czeka na ciebie wiele cennych porad, dzięki którym m.in. w mgnieniu oka oczyścisz delikatne skarby lasu. Nie zwlekaj więc ani sekundy i bierz się za czytanie.
Nie przegap: Makaron z cukinii z tuńczykiem
Ciesz się smakiem grzybów nawet w środku zimy
Dziś zajmiemy się kolejnym etapem pracy z kurkami. Masz już je oczyszczone i co teraz? Oczywiście kurki smakują najlepiej na świeżo, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zachować ich potencjał na dłużej. W jaki sposób? Otóż kluczem do sukcesu jest tu oczywiście zamrożenie smacznych grzybów.
Tym samym nie zmarnuje się ani jedna kurka, a ty będziesz mógł zrobić grzybową ucztę nawet w środku zimy. Dlatego jeśli wróciłeś z lasu z pełnym koszykiem kurek, warto je poporcjować i część po prostu zamrozić. Pamiętaj jednak, że należy zrobić to w ściśle określony sposób, aby po rozmrożeniu nie straciły swoich walorów.
Babcia Zosia podpowiada jak mrozić kurki
Jak to zrobić? Z pomocą przychodzi niezawodna babcia Zosia. Oczyszczonych kurek nie możesz po prostu przerzucić do woreczków lub pojemników i włożyć do zamrażarki. Jeśli właśnie tak postąpisz, nie masz co liczyć, że rozmrożone grzyby zachowają swoją strukturę i smak. Zamiast jędrnych kurek, będziesz mieć gąbczaste grzyby, które w dodatku mogą okazać się bardzo gorzkie. Prawda, że nie brzmi to dobrze?
Na szczęście moja kulinarna encyklopedia nie zawiodła i tym razem. Babcia Zosia zdradziła mi, że zawsze przed mrożeniem kurek, nie pomija kluczowego kroku. Kiedy już dokładnie oczyści zebrane w lesie grzyby, zawsze je blanszuje we wrzątku z dodatkiem soli.
Jak to wygląda w praktyce? Otóż moja babcia najpierw zagotowuje wodę z dodatkiem soli. Kiedy w garnku pojawiają się bąbelki, wrzuca do środka grzyby na 2-3 minuty. Po tym czasie od razu je odcedza i zalewa zimną wodą, aby zahamować proces dalszego gotowania. Po co to robi? Otóż dzięki krótkiej kąpieli w mieszance z dodatkiem soli, grzyby zachowują swoją jędrność. Nie są też po rozmrożeniu gorzkawe w smaku.
Oczywiście grzyby po takiej kąpieli należy dokładnie osuszyć, zanim włożysz je do zamrażarki. Najlepiej też od razu podzielić je mniejsze porcje, aby w razie potrzeby mieć dokładną ilość grzybów zawsze pod ręką. W końcu rozmrożonych grzybów nie powinno mrozić się po raz kolejny. To jednak nie koniec cennych informacji od babci Zosi. Kurki w zamrożonej wersji powinno przechowywać się od 6 do 8 miesięcy, nie dłużej. Dlatego też warto na worku lub pojemniku zapisać dokładną datę mrożenia.
I to wszystko! Jak sam widzisz, wystarczy naprawdę niewiele, aby cieszyć się smakiem genialnych kurek nawet w zimie. Koniecznie daj mi znać, czy byłeś już w tym roku na grzybobraniu? Ja mam za sobą już kilka takich wypadów.
Ten przepis na pewno przypadnie ci do gustu: Jajecznica z kurkami podana w zapieczonej bułce