NewsyPracowała w sklepie mięsnym. To, co musiała robić z parówkami, przyprawia o mdłości

Pracowała w sklepie mięsnym. To, co musiała robić z parówkami, przyprawia o mdłości

Freepik/ASphotofamily
Freepik/ASphotofamily
06.04.2023 21:47, aktualizacja: 06.04.2023 21:59

Czy mięso, które kupujemy w sklepie, zawsze jest świeże i nadaje się do spożycia? Teoretycznie, nieświeże nie ma prawa znaleźć się na ladzie chłodniczej. Jak to wygląda w rzeczywistości, wie każdy, kto wrócił do domu z produktem, którego zapachu po odpakowaniu nie dało się znieść. O metodach na "odświeżanie" mięsa, jakie praktykowano w jednym ze sklepów, opowiedziała technolożka żywienia, dr inż. Karolina Kowalczyk.

Dr inż. Karolina Kowalczyk to technolożka żywienia oraz wykładowczyni na Politechnice Rzeszowskiej. Kobieta jest znana także ze swojej działalności w mediach społecznościowych. Na TikToku opowiada o tym, jak podejmować dobre decyzje zakupowe, dzieli się też ciekawostkami żywieniowymi oraz prowadzi minicykl "Prawdziwe historie". W jednym z nagrań opowiedziała o nieuczciwych praktykach sklepu, w którym była zatrudniona jako studentka.

Obraz

"Odświeżanie" mięsa. Takie praktyki przyprawiają o mdłości

Dr inż. Karolina Kowalczyk przyznaje, że sytuacja, do jakiej doszło przed laty w sklepie, była przykra, jednakże wykonała polecenie, by nie zostać zwolnioną z pracy. Opowiada, że do sklepu trafiło 20 kilogramów parówek śniadaniowych, zapakowanych hermetycznie w worku. Pracownikom zlecono, by wrzucić mięso do zlewu, zalać je wodą i... umyć dokładnie w płynie do naczyń, a następnie wystawić rozpakowane na ladzie chłodniczej.

- Jak otworzyłam ten worek, wylało się z niego coś w postaci śluzu śmierdzącego solą. Ale umyłam te parówki. Wystawiłam je na ladę sklepową i dostałam informację od kierownika zmiany, że kilogram tych parówek będzie kosztował 2,5 zł - opowiada dr inż. Kowalczyk na swoim TikToku.

Mięso faktycznie trafiło do lady chłodniczej, a ze względu na niską cenę, wyprzedawało się błyskawicznie. Parówki chciała również nabyć kobieta, która pojawiła się w sklepie z trojgiem dzieci. Jak wyjaśnia Kowalczyk, wtedy postanowiła odmówić sprzedaży trefnego produktu, tłumacząc klientce, że parówki są nieświeże i zostały potraktowane płynem do naczyń. Rozmowę tę usłyszał kierownik i postanowił zwolnić pracownicę.

Jak sprawdzić, czy mięso jest świeże?

Chcąc samodzielnie zweryfikować, czy mięso nadaje się do spożycia, warto przede wszystkim zwrócić uwagę na zapach. Zepsute mięso ma charakterystyczny nieprzyjemny zapach, przypominający amoniak lub siarkę. Świeże mięso powinno pachnieć lekko i neutralnie. Nieświeże mięso może zmienić kolor na szary, zielony lub brązowy, natomiast to nadające się do spożycia powinno mieć kolor różowy lub czerwony, w zależności od typu mięsa.

Ponadto, zepsuty produkt może stać się lepki lub śliski w dotyku, a także może mieć nierówną powierzchnię. Dr inż. Karolina Kowalczyk przestrzega przed kupowaniem mięsa, którego daty ważności nie jesteśmy pewni. Poleca również, by pytać sprzedających o świeżość produktów. Dodaje, że sama nawet prosi o możliwość powąchania mięsa, by upewnić się, że produkt, który chce kupić, nie jest zepsuty.

Zobacz także nasz wielki test parówek z supermarketów. Sprawdziliśmy składy wszystkich:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także