Słynna influencerka zapomniała o lodówce i wyjechała na wakacje. Po powrocie powitał ją nieznośny smród
Chyba każdy miał chociaż raz w życiu sytuację, gdy będąc już w drodze na długo wyczekiwane wakacje, przyszło mu nagle na myśl: chyba o czymś zapomniałem. Co prawda z wyznania Murcix, znanej influencerki, nie dowiadujemy się, czy naszła ją taka obawa, ale jedno jest pewne: powinna. Murcix zapomniała o lodówce, a raczej o tym, co znajduje się w środku.
Okres wejścia w dorosłość obfituje w różnego rodzaju wpadki. Cóż, uczymy się życia na własną rękę. Jest to czas nie tylko podejmowania ważnych, życiowych decyzji, ale również samodzielnego radzenia sobie z drobnymi wyzwaniami. Na przykład takimi, by nie zapomnieć o niczym ważnym przed wyjazdem z domu na dłużej.
Murcix zapomniała o lodówce
Trzeba jednak zaznaczyć, że do pewnego momentu była członkini Ekipy Friza kombinowała naprawdę dobrze. Tak tłumaczyła się z podejmowanych kroków na chwilę przed wyjazdem:
Myślenie jak najbardziej słuszne i nie pozostaje nic innego, jak pochwalić Murcix za taką decyzję. Niestety, youtuberka tak się zapędziła w tym przygotowaniu mieszkania na jej nieobecność, że zrobiła o jedną rzecz za dużo.
Co się wydarzyło później? Można się domyślić.
Po powrocie z Chorwacji, Murcix czekała w domu przykra, a raczej śmierdząca niespodzianka. Z początku za straszny odór dziewczyna obwiniła sery znajdujące się w lodówce, które - rzecz jasna - totalnie spleśniały. Pozbycie się ich niestety nie pomogło.
Całą sytuację z utrzymującym się smrodem uratowała dopiero wizyta mamy Murcix. Przy tej okazji influencerka w końcu otworzyła zamrażarkę, w której trzymała... krewetki.
Myślicie, że ta wtopa nauczy Murcix na dobre, że lodówka działa na prąd? Nam przychodzi do głowy jeszcze jedno pytanie. Czemu przed długim wyjazdem nie pozbyła się wszystkiego z lodówki? To byłby dobry pomysł, nawet zakładając, że lodówka będzie działać!
A poniżej świetny przepis z wykorzystaniem świeżego sera z działającej lodówki. Prosto z naszego kanału na YouTube.