Paweł Loroch poleca: zaplanuj sylwestra z wiatropieca. To gwarancja chrupkości, która gromadzi ludzi
Jeśli do tej pory twoje ulubione przekąski na sylwestra ograniczały się do trzech smaków chipsów i paluszków, to czas na dodatkowe przysmaki, które zrobisz w podobnym czasie co wyjście do spożywczego na rogu. Dziennikarz i autor książek kulinarnych, Paweł Loroch, przekonuje wszystkich do skorzystania z zalet i sprytu air fryera. I nie tylko na cieście francuskim można skończyć.
Air fryer, czyli frytkownica beztłuszczowa, zdobyła ogromną popularność w polskich kuchniach. Dzięki technologii gorącego powietrza urządzenie to umożliwia przygotowanie potraw z minimalnym użyciem tłuszczu. Oferuje zdrową alternatywę dla tradycyjnego smażenia, pozwalając na uzyskanie chrupiącej skórki bez dodatkowych kalorii. A przede wszystkim to patent na pieczenie bez rozgrzewania piekarnika i tym samym podnoszenia temperatury w całej kuchni czy aneksie kuchennym.
- Wiatropiec (air fryer) to niezwykle towarzyskie i kulturalne narzędzie kulinarne. Pozwalające zebrać ludzi tak jak wokół ogniska. Nie stawiajcie go w kącie kuchni jak zwykły sprzęt AGD. Wiatropiec stawia się w centrum wydarzeń. Tam, gdzie są rozmowy, śmiech, kieliszki, muzyka i głód - nie tylko jedzenia, ale wspólnoty - zachęca Paweł Loroch w rozmowie z redakcją Pyszności.pl.
Ziemniaki pieczone jak z ogniska, ale bez wychodzenia z domu. Użyj tego sprzętu
Przekąski, które dorabiasz na bieżąco
Jeśli zastanawiasz się jakie nietypowe przekąski można z powodzeniem przygotować w air fryerze, aby były zdrowsze i lżejsze na sylwestrową imprezę, to odpowiedź jest prosta: większość tych, które zwykle smażysz na głębokim oleju.
- Jak wiadomo najsmaczniejsze i najbardziej chrupkie przekąski są bezpośrednio po wyjęciu z pieca. Dlatego warto pozwolić air fryerowi pracować na bieżąco. Nie hurtowo, nie "na zapas", tylko jak kunsztowny DJ set: partia po partii, rytm po rytmie. To urządzenie rozpala gastro wyobraźnię nawet najbardziej opornych jednostek. Każdy może błysnąć kulinarnym talentem. Nawet ten, kto przyszedł "tylko pogadać a nie się objadać" - zapewnia Loroch.
Złoto bez tłuszczu i bez grzechu
Wszechstronność air fryera przyciąga zarówno miłośników zdrowego stylu życia, jak i osoby początkujące w gotowaniu. Urządzenie świetnie sprawdza się przy przygotowywaniu nie tylko frytek, ale także mięsa, warzyw czy zdrowych przekąsek. Dzięki temu, nawet osoby z niewielkim doświadczeniem kuchennym mogą cieszyć się smacznymi i prostymi w przygotowaniu posiłkami.
- Są przekąski, które przez lata kąpały się w głębokim oleju jak w złotym jeziorze przesytu. Wiatropiec daje im drugie życie — lżejsze, bardziej precyzyjne, a wciąż bezczelnie pyszne. Na przykład mini pączki lub oponki serowe - wychodzą sprężyste, rumiane, delikatne, z wnętrzem miękkim jak spojrzenie matki. To kąski, które się kocha.
Inna propozycja to klasyki z "menu dziecięcego" oraz propozycja roślinna. Coś na jeden gryz, na jeden kęs i dobre jako finger food.
- Nuggetsy - czy to drobiowe, czy roślinne - w wiatropiecu zyskują idealny kontrapunkt: chrupiący pancerz i soczyste wnętrze. Jak dobrze skrojony garnitur; forma trzyma fason, środek oddycha. Falafele natomiast przechodzą prawdziwą metamorfozę. Z kul ciężkich jak wyrzuty sumienia stają się lekkimi planetami przypraw, krążącymi wokół hummusu, jogurtu, tahini. Chrupią, ale nie obciążają - odpowiada śpiewająco dziennikarz.
Oba warianty można podać z dodatkiem smakowitych dipów i sosów. I tu małe zaskoczenie, bo oprócz sosu czosnkowego, Paweł Loroch podpowiada też słodki miks.
- Mój faworyt to chili-more-love. Dżem morelowy przetarty przez sito, sos chili, sok z limonki lub cytryny. Słodko-pikantny flirt, który zaczyna się niewinnie, a kończy się kolejną porcją "na spróbowanie" - zachęca ekspert.
Warzywa, które wracają z emigracji smakowej
Wiatropiec ma jeszcze jedną supermoc: przywraca do życia składniki zapomniane, niedocenione, czasem skrzywdzone przez szkolne stołówki. Warzywa, które na co dzień pomijane lub wręcz omijane, po obróbce w air fryerze staną się hitem imprezy jako chrupiąca przekąska.
- Topinambur po wyjściu z wiatropieca jest jak arystokrata w smokingu - cienki, chrupiący, z orzechową nutą i szlachetną goryczką. Brukselka przechodzi terapię szokową. Przestaje być wspomnieniem dzieciństwa, a staje się karmelizowaną perełką, która chrupie jak konfetti pod stopami tańczących gości. Wystarczy ją przekroić, doprawić i pozwolić wiatropiecowi zrobić resztę - opisuje Loroch, wzbudzając apetyt.
Zamiast w piekarniku, zrób deser w air fryerze
Dobrym zakończeniem każdego spotkania, w tym również imprezy sylwestrowej w domu, jest coś słodkiego. Tu Paweł Loroch proponuje m.in. crumble, czyli owoce pod kruszonką oraz jabłka faszerowane krówkami, które po zapieczeniu mają miękki, półpłynny środek. Jednak gwiazda może być tylko jedna.
- Wiatropiec to doskonały partner każdego domowego cukiernika. Sprawdzi się przy skromnych ciasteczkach i okazałych wypiekach wieloosobowych. Na sylwestrowym raucie warto oczywiście zrobić coś spektakularnego i lekkiego zarazem. Na przykład tort Pavlova! Beza do Pavlovej suszona w air fryerze jest jak porcelana: krucha z zewnątrz, miękka w środku. Na niej krem z bitej śmietany i mascarpone, owoce jak klejnoty. Deser, który wygląda jak celebracja. Jak fajerwerk smakowitości - opisuje z rozmachem.
Impreza tematyczna na sylwestra
Frytkownice beztłuszczowe są różnorodne pod względem funkcji i ceny, co czyni je atrakcyjnym wyborem dla każdego. Jest na tyle łatwa w użyciu, że może być atrakcją-niespodzianką również na imprezie.
- Gdybym miał urządzić sylwestrową imprezę z gościnnym udziałem air fryera, byłaby to uczta typu "zrób to sam". Wiatropiec na środku stołu. Wokół półmiski: zapiekanki z ndują i serem, pizzerinki z pieczarkami, miodowe skrzydełka, ziemniaczane łódeczki z bekonem, sajgonki vege, drożdżówki z mrożonymi czereśniami. Każdy coś dorzuca. Każdy coś piecze. Każdy coś wyjmuje dokładnie w tym momencie, kiedy jest najbardziej chrupkie - wymienia Loroch.
Jak podsumowuje słusznie mój rozmówca: "wiatropiec nie jest tylko urządzeniem - jest pretekstem. Do rozmów. Do śmiechu. Do wymiany doświadczeń. Do bycia razem. A sylwester - jak dobra przekąska - najlepiej smakuje na gorąco, dzielony z przyjaciółmi".
Magdalena Pomorska, szefowa redakcji Pyszności.pl