Pieczenie i gotowanie mięsa. Co jest zdrowsze? Rozwiewamy wątpliwości
Smażenie mięsa jest z góry przekreślone przez osoby, które dbają o zdrową dietę. Pozostaje gotowanie albo pieczenie – dzięki tym technikom można przygotować obiad bez dodatkowego tłuszczu. Wybierając metodę obróbki, weź pod uwagę wskazówki ekspertów.
Na początku ustalmy, co oznaczają poszczególne terminy. Gotowanie mięsa polega na całkowitym zanurzeniu go w wodzie lub bulionie. Duszenie wymaga mniejszej ilości wody. Często do garnka dodawany jest tłuszcz, chociaż o wiele mniej niż podczas smażenia. Obok mięsa pojawiają się warzywa takie jak cebula, marchewka czy papryka. Duszenie zawsze odbywa się pod przykryciem.
W końcu pieczenie to proces, który polega na umieszczeniu mięsa w piekarniku, gdzie wysokie temperatury zamykają jego naturalne soki. Ta technika minimalizuje użycie tłuszczu, co jest korzystne dla osób dbających o linię. Warto jednak pamiętać o kontroli czasu pieczenia, aby uniknąć nadmiernego wysuszenia mięsa.
Klops wołowy z pieczarkami prosto z piekarnika. Idealny na obiad i do kanapek
Plusy i minusy gotowanego mięsa
Gotowanie mięsa w wodzie lub na parze ma wiele zalet, zwłaszcza dla osób na diecie redukcyjnej, lekkostrawnej oraz podczas rekonwalescencji. Tak przygotowane mięso jest delikatne i pozbawione nadmiaru tłuszczu. Proces gotowania pozwala również ograniczyć powstawanie szkodliwych związków, które mogą tworzyć się podczas smażenia, takich jak akrylamid czy wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne.
Z drugiej strony, gotowanie też ma swoje wady. Część cennych składników odżywczych, zwłaszcza witaminy z grupy B i składniki mineralne, może przenikać do wody, w której gotowane jest mięso, przez co jego wartość odżywcza nieco się obniża. Samo mięso staje się też mniej soczyste, a smak łagodniejszy, często określany jako "jałowy".
Mięso duszone i z piekarnika
Lepszą metodą jest duszenie, podczas którego mięso traci mniej wartości odżywczych, pozostaje bardziej soczyste i pełniejsze w smaku. Jednak ze względu na dodatek tłuszczu może być również bardziej kaloryczne i trudniejsze do strawienia. Podobny rezultat osiągniesz, przygotowując pieczone mięso. Przy czym warto wziąć pod uwagę również to, że wiele osób przed włożeniem mięsa do brytfanny, obsmaża je na patelni – to dobry i skuteczny sposób na zamknięcie włókien, zatrzymanie w środku soczystości i smaku, ale prawda jest taka, że w ten sposób pieczeń staje się też bardziej kaloryczna i ciężkostrwana.
Dostosuj metodę do rodzaju mięsa
Trudno podać jedną złotą zasadę, która będzie sprawdzać się w przypadku każdego rodzaju mięsa. W końcu innej obróbki potrzebuje kurczak, a innej dziczyzna. Drób wychodzi doskonały w wyniku duszenia na małej mocy palnika przez ok. 70 minut. Z kolei wołowina potrzebuje nawet 2–3 godzin obróbki w niskiej temperaturze. Schab możesz ugotować w wodzie przez ok. 1 godzinę, jeśli chcesz, aby mięso było delikatne. Boczek, golonka albo żeberka wymagają dłuższego przygotowania – dopiero po 3 godzinach mięso jest delikatne i rozpada się pod widelcem.
Ostateczny wybór zależy od indywidualnych preferencji oraz zaleceń zdrowotnych. Dlatego warto eksperymentować z różnymi metodami przygotowania, starając się zachować jak najwięcej wartości odżywczych, a jednocześnie cieszyć się pełnią smaku i aromatu dania. Podczas gotowania, duszenia lub pieczenia mięsa warto korzystać z termometru kuchennego, który wskaże temperaturę w środku, co jest bardzo pomocne w przypadku większych kawałku lub pieczenie mięs w całości, na przykład gęsi lub kaczki.