Pij codziennie rano zamiast zwykłej kawy. Cukier spadnie, mózg będzie działał jak komputer
Jeśli rano nie funkcjonujesz bez kubka kawy, ale twoje serce bije potem jak po maratonie, czas spojrzeć na zdrowszą, słodką i totalnie bezkofeinową alternatywę. Kawa daktylowa to nie fanaberia, tylko sprytny sposób, by odciążyć organizm i jednocześnie dodać mu energii.
Tradycyjna kawa potrafi postawić na nogi, ale często kończy się to palpitacją, skokami cukru i nieprzyjemnym zjazdem. Kawa daktylowa działa inaczej. Oparta wyłącznie na suszonych daktylach, zawiera naturalne cukry (fruktozę i glukozę), które powoli uwalniają energię – bez nagłych pików i spadków. Naturalna, pyszna i pełna wartości odżywczych – pokocha ją i ciało, i dusza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kremowa i energetyzująca owsianka kawowa z mleczną pianką
Dlaczego kawa daktylowa to złoto dla ciała?
To "wina" składu tej kawy. Oprócz naturalnych cukrów znajdziemy w niej też wiele witamin i minerałów. Główną rolę gra tu błonnik, za który jelita ci podziękują. Oprócz tego jest potas, magnez, żelazo, witaminy A, K i B6. Nie może się też obejść bez antyoksydantów. Walczą one z wolnymi rodnikami o to, by twój organizm działał na najwyższych obrotach. Taka kawa zapewni ci porcję energii na cały dzień, poprawi koncentrację i ustabilizuje poziom cukru. I wiesz, co jest najlepsze? Nie zawiera ani grama kofeiny, więc nie ryzykujesz bólu żołądka lub bezsenności. Ta kawa działa stopniowo, a do tego poprawia samopoczucie.
Nie bój się też jej smaku. Kawa daktylowa nie smakuje jak suszone owoce z torebki z Biedronki. To łagodny, lekko karmelowy napar, który świetnie komponuje się z mlekiem (także roślinnym), cynamonem, a nawet kakao. Możesz ją pić jak klasyczną kawę, ale też zrobić z niej mrożony napój lub dodać do smoothie. Kawa daktylowa jest niskotłuszczowa, więc można ją pić codziennie.
Kawa daktylowa chodzi ci po głowie? Przygotuj ją w domu
Jeśli wydaje ci się, że przepis jest trudny i sobie z nim nie poradzisz, to się mylisz. Wystarczy dosłownie kilka kroków. Postępuj według instrukcji:
- Weź suszone daktyle bez pestek (albo usuń pestki, jeśli kupiłeś całe), pokrój i wysusz jeszcze bardziej (np. w piekarniku w 100°C przez godzinę, maksymalnie półtorej).
- Zmiel na drobny proszek – jak kawę.
- Zaparz 1-2 łyżeczki w 200 ml gorącej wody. Odczekaj 5–7 minut.
- Przelej przez sitko lub zaparzaj w zaparzaczu do kawy/herbaty. Kawa daktylowa jest już gotowa.
Chcesz bardziej "latte"? Dodaj mleka lub ulubionego napoju roślinnego. Możesz doprawić kardamonem, wanilią albo imbirem – smak będzie jeszcze ciekawszy. Co powiesz na mały challenge? Pij kawę daktylową zamiast zwykłej przez tydzień. Twój organizm ci podziękuje, a ty już po kilku dniach zauważysz różnicę. Będziesz pełen energii i to bez kofeiny. Tylko ostrzegam - po kilku dniach możesz nie chcieć wracać do tradycyjnej kawy.