NewsyPorównaliśmy taniego i drogiego pączka dubajskiego. Już po kęsie wiedzieliśmy jedno

Porównaliśmy taniego i drogiego pączka dubajskiego. Już po kęsie wiedzieliśmy jedno

Jakub Bujnik, reporter Wirtualnej Polski, i Matteo Brunetti, finalista 6. edycji programu "Masterchef" postanowili sprawdzić, co o dubajskich pączkach myślą mieszkańcy Warszawy. Na tacy znalazły się ich dwa rodzaje: jedne zostały kupione w dyskoncie, a drugie - w cukierni. Test dubajskich pączków wywołał sporo emocji.

Test pączków dubajskich z finalistą MasterChefa
Test pączków dubajskich z finalistą MasterChefa
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Pączki dubajskie z dyskontu i cukierni różnią się nie tylko ceną, ale także wielkością. Ten z dyskontu jest dwa razy mniejszy i dwa razy tańszy. Matteo zauważa, że obydwa ważą mniej więcej tyle samo, co oznacza, że ciasto w pączku z cukierni powinno być bardziej puszyste. Degustację zaczął od droższej wersji i już po pierwszym kęsie zwrócił uwagę na nadzienie, które okazało się przyjemnie chrupiące.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielki test pączków dubajskich

Jak Matteo trafił do programu "Masterchef"?

Matteo Brunetti znalazł się w Polsce przez przypadek. Na informację o naborze do 6. edycji programu natknął się, gdy w internecie szukał namiarów do włoskich producentów. Jego mama jest Polką, więc postanowił spróbować. Doszedł do finału i został na dłużej. Chociaż w 2017 roku nie wygrał "Masterchefa", postanowił zostać przy kulinarnych pasjach.

Teraz jego materiały na TikToku ogląda ponad milion osób. Matteo wielokrotnie występował w programach śniadaniowych. Jest także autorem e-booków i książki kucharskiej pt. "Włoska uczta" (2024). W sercach Polaków stara się zaszczepić miłość do włoskiej kuchni, chociaż sam przyznaje, że jego ulubione danie to schabowy.

Matteo Brunetti ocenia dubajskie pączki

Podczas naszego testu Matteo od razu zwrócił uwagę na nadzienie w droższym pączku dubajskim.

- Tak właśnie powinno chrupać ciasto kataifi, które jest kluczowym składnikiem deserów dubajskich - mówi reporterowi Wirtualnej Polski.

Po chwili przechodzi do degustacji drugiego, tańszego pączka. Po pierwszym ugryzieniu nadzienie wydaje się mniej chrupiące, ale już po chwili okazuje się, że w głębi również skrywa ciasto kataifi.

Dla finalisty "Masterchefa" tańszy pączek był jednak zdecydowanie zbyt słodki. Jak ocenia, cukier wiele maskuje. Matteo uważa, że jakościowe składniki bronią się same i nie potrzebują dużej ilości cukru.

Czy dubajskie pączki smakowały mieszkańcom Warszawy?

Ile osób, tyle opinii. Niektórzy byli zachwyceni: pączek z nadzieniem pistacjowym bardzo smakował najmłodszemu degustatorowi, który ocenił go w skali 10/10. Równie dobrze wypadł w opinii żywiołowej seniorki.

Jednak nie wszystkim dubajska wariacja przypadła do gustu. Jeden mężczyzna szczerze przyznał, że woli bardziej klasyczne smaki. Zapytany o ulubione nadzienie, po chwili namysłu wymienił powidła śliwkowe. Nie przekonały go ani dubajskie pistacje, ani konfitura różana.  

Ile powinien kosztować dobry pączek?

Warszawiacy wykazali realistyczne podejście do tego tematu. Na pytanie o to, ile powinien kosztować dobry pączek, padła odpowiedź:

- Za taki dobry pączek to około 10 złotych trzeba dać, 10-12 złotych to tak lekką ręką - mówi jeden z naszych rozmówców. 

Pączek dubajski z dyskontu kosztował 8 złotych. Z cukierni był ponad dwa razy droższy - za sztukę zapłaciliśmy 19 złotych. 

- Zapłaciłbyś tyle za pączka? - pyta Jakub Bujnik kolejną osobę.
- Jeśli miałbym na niego ochotę, to jak najbardziej - pada w odpowiedzi.

Jak widać warszawiacy patrzą nie tylko cenę, ale także na jakość produktów. Z wypowiedzi wynika, że mało kto dałby sobie wmówić, że pączek za 2 złote może być dobry.

Wybrane dla Ciebie