Poszła na tureckie wesele. Gdy przyjęcie się skończyło, umierała z głodu
13.08.2023 18:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, jak wygląda wesele w Turcji? Pewna Polka wzięła udział w takim wydarzeniu i podzieliła się swoimi odczuciami. Nie uwierzysz, jak zakończyło się dla niej przyjęcie.
Pewnie zgodzisz się ze mną, że słysząc hasło wesele, przed oczami masz dobrą zabawę do białego rana przy suto zastawionym stole. Tak właśnie wygląda polska tradycja. A jak to jest w innych krajach?
Dzięki relacji dziennikarki Marty Abramczyk, która prowadzi bardzo ciekawy blog ejbramsontour.pl, dowiesz się, jak wygląda tradycyjne tureckie wesele. Sama kilka lat temu wzięła udział w takiej imprezie. Jak się bawiła? Co ją zaskoczyło? I co jadła? Już za moment wszystko stanie się jasne!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tureckie wesele pełne niespodzianek
Historię Marty opublikował portal onet.pl. Kiedy trafiłam na artykuł kobiety, od razu wiedziałam, że muszę go przeczytać. Choć sama mam już własne wesele za sobą, to wspominam to wydarzenie z ogromnym sentymentem. Jestem też ciekawa, jak ten wyjątkowy dzień przebiega w innych kulturach. Dzięki dziennikarce wiem już, jak wygląda wesele w Turcji. Ty również zaraz dołączysz do tego grona.
Marta w dniu wesela przeżyła wiele razy niemałe zaskoczenie. Typowe tureckie wesele okazało się zupełnie inne od polskiej imprezy tego typu. Po pierwsze, trwało ono tylko 4 godziny. Po drugie, okazało się, że Para Młoda weźmie ślub 3-krotnie w różnych miejscach. To jednak nie koniec różnic.
Zupełnie inaczej wyglądały też oczepiny, podejście gości do ubioru tego dnia, czy w końcu kwestia wręczania prezentów. Co więcej, Młodej Pary nie witano z przytupem, tak jak zazwyczaj odbywa się to w Polsce. Jeśli zaś chodzi o jedzenie, to tu Marta przeżyła chyba największe zaskoczenie!
Kwestia jedzenia
Marta przez całe wesele wyczekiwała weselnych posiłków. Jak się jednak okazało, na tureckim przyjęciu nie podano ani jednego ciepłego dania. Goście bawili się przy suchych i słonych ciasteczkach. W trakcie całej zabawy dostali po puszcze gazowanego napoju.
Kluczowym momentem całego wesela był tort. Podobnie jak w Polsce, Młoda Para pokroiła pierwszy kawałek. Z relacji Marty wynika, że turecki tort weselny różni się smakiem od polskiego. Był dużo słodszy i cięższy.
Wesele zakończyło się o 23. Przybyli goście otrzymali pamiątkową hennę oraz orzeszki. Oczywiście Marta, jak i jej towarzystwo, byli bardzo głodni. Dlatego też prosto z wesela poszli na kebaby. Jak relacjonowała:
Koniecznie daj mi znać, co myślisz o tej historii? Może sam brałeś udział w weselu, które cię zaskoczyło? Jeśli tak, jak najszybciej mi o tym napisz!