Przez lata myśleliśmy, że nam szkodzi. Teraz wiemy, że to jedno z najzdrowszych mięs

Przez lata demonizowana, dziś wraca na salony zdrowego odżywiania. Wołowina – bo o niej mowa – to nie tylko smakowity kąsek, ale przede wszystkim skarbnica pełnowartościowego białka, żelaza i witamin z grupy B. Zapomnij o mitach! Odkryj, dlaczego dobrej jakości wołowina to jeden z najzdrowszych wyborów mięsnych i komu szczególnie wyjdzie na zdrowie. Czas na kulinarny coming out wołowiny.

Wołowina to jedno z najzdrowszych mięsWołowina to jedno z najzdrowszych mięs
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Marcin Michałowski

Wołowina przez długi czas miała wizerunek mięsa, które lepiej omijać szerokim łukiem. Obwiniano ją o wszystko, co najgorsze — podnoszenie cholesterolu, nadmierną ilość tłuszczu, zwiększone ryzyko chorób serca. Dziś jednak, patrząc na najnowsze badania i opinie dietetyków, możemy śmiało powiedzieć, że wołowina wraca do łask. I to nie bez powodu — dobrej jakości wołowina to prawdziwa skarbnica wartości odżywczych, które wspierają organizm na wielu poziomach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Schab po sztygarsku z sosem pomidorowym - w środku pyszny mięsny dodatek

Wołowina — mięso, które dostarcza niezwykle wartościowego białka

Nie bez powodu wołowina wraca dziś do łask — zwłaszcza wśród osób aktywnych, trenujących na siłowni, uprawiających sporty czy dbających o sylwetkę. To mięso jest bowiem jednym z najlepszych źródeł pełnowartościowego białka, którego nasz organizm potrzebuje każdego dnia.

Białko zawarte w wołowinie wyróżnia się kompletnym zestawem aminokwasów — tych, które musimy dostarczać z pożywieniem, bo nasz organizm nie jest w stanie sam ich wyprodukować. Szczególną uwagę zwraca leucyna — aminokwas odgrywający kluczową rolę w budowaniu mięśni oraz procesach regeneracyjnych. To właśnie dlatego wołowina bardzo często pojawia się w jadłospisie sportowców i osób pragnących zwiększyć masę mięśniową w zdrowy sposób.

Dlaczego warto jeść wołowinę? Niezastąpione źródło żelaza i witamin

Jednym z najważniejszych powodów, dla których warto włączyć wołowinę do diety, jest zawartość żelaza hemowego. To najlepiej przyswajalna przez człowieka forma żelaza — znacznie skuteczniejsza niż ta, pochodzenia roślinnego. Osoby zmagające się z anemią, osłabieniem organizmu czy chronicznym zmęczeniem bardzo często sięgają właśnie po wołowinę, by naturalnie podnieść poziom tego pierwiastka we krwi.

To jednak nie wszystko. Wołowina jest także doskonałym źródłem witamin z grupy B, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Szczególnie cenne są witaminy B6 i B12 — odpowiedzialne między innymi za produkcję czerwonych krwinek, metabolizm i dobre samopoczucie. Regularne spożywanie dobrej jakości wołowiny może więc pozytywnie wpłynąć nie tylko na kondycję fizyczną, ale i psychiczną.

Przepis na zdrową sałatkę z wołowiną — szybko, lekko i bardzo odżywczo

Wołowina nie musi oznaczać ciężkich, tłustych dań. Doskonałym przykładem lekkiego i zdrowego dania jest sałatka z grillowaną wołowiną i warzywami. Jest sycąca, pełna witamin i idealna zarówno na obiad, jak i kolację.

Składniki:

  • 200 g polędwicy wołowej lub antrykotu,
  • 2 garście mieszanki sałat (rukola, roszponka, szpinak),
  • pół czerwonej papryki,
  • pół ogórka zielonego,
  • kilka pomidorków koktajlowych,
  • 1 łyżka pestek dyni lub słonecznika,
  • oliwa z oliwek,
  • sok z połowy cytryny,
  • sól, pieprz, ulubione przyprawy do mięsa.

Sposób przygotowania:

  1. Najpierw dokładnie umyj i osusz mięso. Oprósz je solą, pieprzem i ulubionymi przyprawami.
  2. Rozgrzej patelnię grillową i smaż wołowinę z obu stron — po ok. 2-3 minuty z każdej, w zależności od grubości i stopnia wysmażenia, który lubisz.
  3. Odstaw mięso na kilka minut, aby "odpoczęło", a w tym czasie przygotowuj warzywa — pokrój paprykę, ogórka i pomidorki.
  4. Na talerzu ułóż mieszankę sałat, dorzuć pokrojone warzywa i pestki.
  5. Wołowinę pokrój w cienkie plasterki i ułóż na wierzchu.
  6. Całość polej oliwą z oliwek wymieszaną z sokiem z cytryny.

Kto powinien unikać wołowiny?

Niemniej jednak istnieją pewne grupy osób, które powinny ograniczyć spożycie czerwonego mięsa, w tym wołowiny, lub skonsultować się z lekarzem przed jego włączeniem do diety. Dotyczy to osób cierpiących na dnę moczanową, choroby nerek czy mających wysoki poziom cholesterolu.

Źródło artykułu: Pysznosci.pl
Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej