Robert Makłowicz odradza. Najgorszy wybór na grilla — lepiej nie kładź na ruszcie
Sezon grillowy to czas, kiedy sklepy uginają się od tacek z już zamarynowanym mięsem. Kuszą kolorami, obietnicą oszczędności czasu i gotowego rozwiązania "prosto na ruszt". Jednak nie każdy da się nabrać na tę wygodę. Jeden z najbardziej cenionych znawców kuchni, Robert Makłowicz, nie ma wątpliwości — mięsa w gotowych marynatach to najgorszy możliwy wybór na grilla.
Sezon grillowy ruszył pełną parą. Ruszty rozgrzane, zapach węgla w powietrzu, a sklepy... kuszą gotowymi tackami z mięsem w marynatach. Kolorowe, "idealnie doprawione", gotowe do wrzucenia na ogień. Brzmi wygodnie? Być może. Ale według Roberta Makłowicza, jednego z największych autorytetów kulinarnych, to właśnie tutaj czyha największa pułapka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wbijam kawałki drobiu na patyki i polewam tą marynatą. Słodko-ostre smaki to niebo w gębie
Robert Makłowicz mówi "nie" tym mięsom na grilla
Dla Roberta Makłowicza grillowanie to nie tylko sposób przyrządzania jedzenia, ale wręcz sztuka. Dlatego nie ma dla niego miejsca na skróty w postaci mięs w gotowych marynatach. Jak podkreśla w jednym z odcinków "Podróży kulinarnych", takie produkty to prawdziwe nieporozumienie. Nazwał je wprost "abstrakcją" i "drogą do samobójstwa".
Jego zdaniem gotowe marynaty nie tylko zabijają prawdziwy smak mięsa, ale często są wręcz niezdrowe. Pełne konserwantów, wzmacniaczy smaku i sztucznych barwników sprawiają, że zamiast delektować się naturalnym aromatem grillowanych potraw, dostajemy produkt o wątpliwej jakości i niepewnym składzie. Zdaniem kulinarnego eksperta takie mięso nie powinno w ogóle trafiać na ruszt — lepiej postawić na świeży surowiec i przygotować marynatę samodzielnie.
Dlaczego należy unikać gotowych marynat?
- Nie wiadomo, co w nich siedzi - gotowe marynaty często zawierają całą listę dodatków, tj. konserwanty, regulatory kwasowości, wzmacniacze smaku, sztuczne aromaty i barwniki. To nie tylko wpływa na smak, ale też obciąża organizm.
- Zabijają prawdziwy smak mięsa - marynata z paczki często dominuje i przykrywa naturalny smak mięsa. Zamiast delikatnego aromatu grillowanego kawałka — czujemy tylko sztuczne przyprawy.
- Trudno kontrolować jakość mięsa - kupując mięso już zamarynowane, nie widzisz, jakiej jest jakości. Gotowa marynata może zamaskować nieświeżość lub przeciętność surowca.
- Źle się grillują - marynaty z dużą ilością cukru i sztucznych dodatków łatwo się przypalają, pozostawiając gorzki posmak i niezdrową, zwęgloną skórkę.
Jak zrobić domową marynatę do mięsa na grilla?
Makłowicz i inni szefowie kuchni są zgodni. Lepiej kupić dobrej jakości świeże mięso i samodzielnie zrobić marynatę. Przygotowanie własnej marynaty jest nie tylko proste, ale też daje pełną kontrolę nad składem. Wystarczy kilka podstawowych składników, aby wydobyć z mięsa to, co najlepsze — soczystość, aromat i delikatność.
Czego potrzebujesz, aby zrobić marynatę?
- Tłuszczu — np. oliwa z oliwek lub olej rzepakowy, które przenoszą smaki i zapobiegają wysychaniu mięsa.
- Kwasu — sok z cytryny, ocet winny lub jogurt, które kruszą włókna mięśniowe i sprawiają, że mięso staje się bardziej miękkie.
- Przypraw i ziół — czosnek, papryka, oregano, tymianek, rozmaryn czy chili dla podkręcenia smaku.
- Soli i pieprzu — klasyka, która podkreśla naturalny smak mięsa.
Domowa marynata nie zawiera sztucznych dodatków i konserwantów. Daje możliwość dostosowania ostrości i aromatu do własnych upodobań. Co więcej, możesz przygotować ją na świeżo lub dzień wcześniej, by mięso zdążyło przejść wszystkimi smakami.
Jak radzi Robert Makłowicz — grill to nie czas na oszukiwanie. To chwila dla jakości i prostoty. Wybierając własnoręcznie przygotowaną marynatę, pokazujesz, że naprawdę wiesz, co jesz, a goście na pewno to docenią.