Robię zupę tylko z trzech składników. Syci, wzmacnia odporność i jest pyszna!

Szukasz sycącego i zdrowego posiłku na jesień? Ta zupa jest dla ciebie! Wystarczą tylko trzy składniki, aby przygotować pyszny krem, który rozgrzeje cię od środka i wzmocni twoją odporność.

Zupa krem, która syci i wzmacnia odpornośćZupa krem, która syci i wzmacnia odporność
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Marcin Michałowski

Kiedy nadchodzi jesień, zawsze chcemy sięgnąć po coś, co nas rozgrzeje i wzmocni naszą odporność. Dlatego też prezentujemy prosty przepis na zupę, która idealnie spełnia te oczekiwania. Zupa z ziemniaków, cebuli i czosnku to pyszna, sycąca potrawa, która nie tylko zaspokoi nasz głód, ale także dostarczy nam wielu korzyści zdrowotnych. Sprawdźcie, jak w kilku prostych krokach przygotować tę aromatyczną zupę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Takich pankejków jeszcze nie widziałeś. Dosłownie wychodzą z patelni

Prosty przepis na zupę ziemniaczaną z czosnkiem i cebulą

Zupa ziemniaczana to klasyka polskiej kuchni. Jest smaczna, sycąca i prosta do przygotowania. W tym przepisie wykorzystamy tylko 3 składniki: ziemniaki, czosnek i cebulę.

Składniki:

  • 1 kg ziemniaków
  • 2 cebule dymki ze szczypiorem
  • 10 ząbków czosnku
  • 1-1,5 litra wody
  • gałka muszkatołowa (opcjonalnie)
  • sól w ilości do smaku
  • olej rzepakowy do smażenia

Przygotowanie:

  1. Cebulę i czosnek obierz i pokrój w drobną kostkę. Ziemniaki obierz i pokrój w kostkę.
  2. Na patelni rozgrzej olej rzepakowy i podsmaż cebulę, aż się zeszkli. Dodaj czosnek i smaż przez chwilę.
  3. Dodaj ziemniaki i zalej wodą. Doprowadź do wrzenia, a następnie zmniejsz ogień i gotuj pod przykryciem przez około 20 minut, aż ziemniaki będą miękkie.
  4. Zmiksuj zupę na gładki krem. Dopraw solą i gałką muszkatołową (opcjonalnie).

Jak podawać zupę z ziemniaków?

Gęsty i aromatyczny krem można podać posypany szczypiorkiem. Doskonale komponuje się z kromką razowego chleba, groszkiem ptysiowym lub pieczoną ciecierzycą doprawioną papryką wędzoną. Ta ostatnia opcja dostarczy ci sporo roślinnego białka, co jest szczególnie korzystne dla zdrowia.

Ta zupa jest idealna na jesień. Jest sycąca, rozgrzewająca i wzmacnia odporność. Dzięki prostemu przepisowi każdy może ją przygotować w domu.

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej