W PRL-u jedliśmy na potęgę. Dziś mało kto sięga po te słodkości
"Mamo, chciałbym coś słodkiego" – taka prośba w czasach PRL-u, kiedy przez pewien czas na sklepowych półkach był jedynie ocet i musztarda była nie lada wyzwaniem dla wielu mam. I robiły cuda, żeby spełnić taką prośbę. Niektóre przepisy na "kryzysowe" słodkości mogą być i dzisiaj inspiracją w kuchni.
Zacznijmy od rzeczy najprostszej. Co jest słodkie i zazwyczaj jest zawsze w każdym domu? Oczywiście, że cukier. Starsi Polacy pamiętają, że najprostszym słodkim "daniem" było to, co akurat mama miała pod ręką – chleb, śmietanę i cukier na wierzch. Jadło się to jak gofry, o których nikt wtedy, w latach 70. nawet nie słyszał.
Niektórzy wciąż wspominają niezwykle prosty – umówmy się, że był to deser – przepis z żółtek i cukru. Tak, to kultowy wręcz kogel mogel, który wiele osób pamięta z dzieciństwa. Są tacy, którzy nadal są przekonani, że pomaga też na chrypkę i ból gardła.
Nazwa kogel mogel oznacza w potocznym znaczeniu określenia rozgardiaszu czy też bałaganu. I jako danie też takie jest. To nic innego jak żółtko dokładnie roztrzepane z cukrem. Proporcje? Łatwo zapamiętać – jedno żółtko, jedna łyżeczka cukru. W wersji "na bogato" – dodatkowo pół łyżeczki kakao. Dzisiaj zamiast żmudnego ubijania jajka, możemy skorzystać z blendera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W przedszkolu był koszmarem dzieciństwa. W tej wersji to najlepszy obiad na lato
Szyszki z ryżu preparowanego jak z PRL
Jednym z najbardziej znanych słodkich smakołyków, który można było samodzielnie zrobić w domu, to były tzw. szyszki. Ich wykonanie było dość proste. Główne składniki to krówki i ryż preparowany. Jeśli akurat pod ręką nie było popularnych krówek, to można było wykorzystać inne mleczne cukierki, jak np. toffi czy irysy.
Składniki:
- 120 g masła,
- 40 dag cukierków,
- 100 g preparowanego ryżu.
Sposób przygotowania:
- Do garnka wrzuć masło i cukierki; wcześniej je rozdrobnij, żeby szybciej się rozpuściły.
- Podgrzewaj, aż się cukierki połączą z masłem i rozpuszczą. Przez cały czas mieszaj, żeby garnek się nie przypalił.
- Do masy dodaj preparowany ryż; całość delikatnie wymieszaj.
- Kiedy masa nieco ostygnie, ale ma jeszcze plastyczną konsystencję, formuj z niej figury o dowolnym kształcie - mogą to być kule czy szyszki. Dłonie dobrze jest nawilżyć wodą, żeby się masa do nich nie przyklejała.
- Kiedy ostygną, nadają się już do jedzenia.
Babciny przepis na kruche ciasteczka z maszynki do mięsa
O ile domowe szyszki już rzadko pojawiają się na stołach, o tyle przetrwały kruche ciasteczka, do których wciąż wiele gospodyń wykorzystuje zwykłą maszynkę do mielenia mięsa.
Składniki (ok. 70 sztuk):
- 0,5 kg mąki pszennej (najlepiej tortowej),
- 250 g masła,
- 125 g cukru pudru,
- pół płaskiej łyżeczki sody oczyszczonej,
- pół płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia,
- pół opakowania cukru wanilinowego,
- 1 jajko,
- 2 żółtka.
Jeżeli mamy robot kuchenny czy inne urządzenie do wyrobu ciasta, to zbytnio się nie natrudzimy. Wszystkie składniki po prostu mieszamy ze sobą przez kilka minut i mamy gotowe ciasto. Jeśli jednak chcemy zaimponować domownikom, a zwłaszcza babci, to robimy jak ona.
Sposób przygotowania:
- Przesiej mąkę na blat lub stolnicę.
- Dorzuć posiekane na drobne kawałki masło.
- Dodaj jajko oraz dwa żółtka (białka nie wyrzucaj – można go dodać, jeśli ciasto będzie zbyt suche), cukier puder, proszek do pieczenia, sodę.
- Wszystkie składniki dokładnie ze sobą wymieszaj, a potem ugniataj dotąd, aż będzie pulchne i sprężyste.
- Ciasto po wyrobieniu trzeba schłodzić w lodówce przez ok. godzinę. W tym czasie przygotuj maszynkę do mięsa, montując specjalną nakładkę na ciasto – najlepiej o różnych kształtach.
- Przepuszczaj ciasto przez maszynkę, pamiętając, żeby robić to małymi porcjami. Lewą ręką odrywaj już gotowe kawałki ciasta i układaj od razu na blasze do pieczenia. Jak babcia to robiła praktycznie bez zatrzymywania maszynki, to pozostanie jej tajemnicą. Jeśli jakiś kawałek ciasta ci nie wyjdzie, nie ma powodu do paniki – daj go z powrotem do maszynki.
- Gotowe ciasteczka włóż do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni Celsjusza. Piecz ok. 13-14 minut.
Jeśli masz silną wolę, to ciasteczka zjedz dopiero następnego dnia (wtedy będą dostatecznie kruche). Najlepiej smakują maczane w herbacie z konfiturą.