Mały, zielony, a może nieźle namieszać. Oto jak groszek z puszki wpływa na jelita
Uroczy, zielonkawy i zawsze gotowy do akcji. Groszek z puszki podnosi poziom wielu codziennych posiłków, ale jego rola nie kończy się na byciu dodatkiem spożywczym dorzuconym w ostatniej chwili.
Delikatny i zawsze gotowy do użycia groszek z puszki ma w sobie coś, co z łatwością domyka smak niejednego dania. Wystarczy otworzyć wieczko, by w kilka sekund wprowadzić nowy kolor i odrobinę przyjemności dla zdrowia do sałatki, zupy lub makaronu.
Zwykle uznawany jest za banalny produkt, więc jego rola w diecie jest mocno niedoceniana. W rzeczywistości te niewielkie zielonkawe kuleczki dostarczają porządną porcję białka, błonnika i witamin, czyli tych składników, których często brakuje w szybkim, codziennym odżywianiu. Groszek konserwowy jest świetnym przykładem, że wygoda nie wyklucza zdrowego wyboru, gdy etykieta trzyma dobry poziom.
Szybka sałatka z paluszkami krabowymi i ryżem. Zrobisz ją w mgnieniu oka
Skąd wziął się groszek w puszce – życiowa historia wygody
Aktualnie groszek w puszce wydaje się czymś oczywistym jak makaron i chleb, ale na stołach na dobre zagościł dopiero w ostatnich dziesięcioleciach. Jego historia zaczyna się od potrzeby zachowania świeżości warzyw przez cały rok, gdy sezon na zielony groszek trwał zaledwie kilka tygodni.
Konserwowanie w puszkach dawało szansę na zatrzymywanie smaku wiosny na dłużej, a przy tym ułatwiało gotowanie w czasach, gdy lodówki i mrożonki dopiero raczkowały. Pierwsze puszki z groszkiem zaczęto produkować dopiero w XIX wieku, ale prawdziwą popularność zdobyły po wojnie, gdy wygoda i trwałość stały się symbolem nowoczesnej kuchni. Od tamtej pory zielone kulki z metalowego opakowania zadomowiły się w spiżarniach na dobre.
Wartości odżywcze – co zostaje, a co znika
Groszek konserwowy mimo obróbki termicznej zachowuje sporą część wartości odżywczych, które zapewniają mu status cennego dodatku w codziennej diecie. W dalszym ciągu dostarcza błonnik, białko roślinne, potas, magnez oraz witaminy z grupy B. Z tych też powodów porządnie nasyca i wspiera prawidłową pracę układu nerwowego.
Podczas procesu konserwowania część delikatnych składników, takich jak witamina C i kwas foliowy, ulega jednak zniszczeniu. Mimo tego groszek z puszki wciąż jest lepszym wyborem niż wiele gotowych dodatków i przekąsek, bo jego skład jest prosty, a wartości odżywcze warte spożycia.
Sól, dodatki i etykieta – czego nie widzimy, a spożywamy
Wielu osobom wydaje się, że groszek konserwowy to po prostu warzywo w zalewie, jednak zawartości poszczególnych puszek mocno intrygują. W najlepszych produktach skład ogranicza się do trzech elementów, czyli do groszku, wody i soli. To właśnie ilość soli jest niezwykle ważna, bo jej nadmiar w diecie prowadzi do zatrzymywania się wody w organizmie i podwyższenia ciśnienia.
Warto więc sięgać po wersje z obniżoną zawartością soli lub po otwarciu przepłukać groszek pod bieżącą wodą, ale dopiero chwilę przed spożyciem. Na etykiecie nie powinny pojawiać się żadne regulatory kwasowości i przeciwutleniacze, ocet ani cukier. Im krótsza i bardziej zrozumiała lista składników, tym większe prawdopodobieństwo, że masz do czynienia z produktem naprawdę dobrej jakości.
Zielonkawe wsparcie diety – błonnik, białko i sytość
Groszek konserwowy to smaczny produkt zwiększający wartości odżywcze codziennych posiłków. Zawiera błonnik usprawniający pracę jelit i utrzymujący nasycenie, a także roślinne białko z całkiem korzystnym składem. Dzięki temu nawet niewielka porcja może przyczynić się do ograniczenia podjadania między posiłkami. Zawarte w groszku węglowodany złożone uwalniają energię powoli, dzięki czemu poziom glukozy we krwi jest stabilny. Z tych też względów, groszek pasuje zarówno do diet odchudzających, jak i do codziennego menu osób dbających o zbilansowane odżywianie.
Groszek z puszki a kalorie – lekki dodatek czy zielonkawa pułapka?
Groszek z puszki ma znacznie mniej kalorii niż można byłoby zakładać, ponieważ 100 gramów to zwykle około 60-80 kcal, czyli mniej niż w wielu innych warzywach strączkowych. Mimo słodkawego smaku zawiera tylko niewielkie ilości naturalnych cukrów, a większość jego węglowodanów to skrobia i błonnik. Dzięki temu syci szybko i porządnie, ale nie podnosi gwałtownie poziomu cukru we krwi. Może być więc częścią diety osób dbających o sylwetkę i energię w ciągu dnia. W rozsądnych ilościach nie wpływa na przyrost masy ciała, a wręcz przeciwnie, ponieważ dodatkowo ułatwia kontrolę apetytu.
Groszek konserwowy w kuchni – z czym łączyć, by zyskać, a nie stracić
Groszek z puszki ma łagodny, lekko słodki smak, który łatwo dopasować do wielu ciekawych potraw. Świetnie komponuje się z marchewką, ziemniakami, jajkami i tuńczykiem, dlatego często można go spotkać w sałatkach.
Dobrze smakuje także w zupach krem, risotto i pastach kanapkowych. Najlepiej dorzucić go dopiero na końcu gotowania, ponieważ obróbka termiczna osłabia jego aromat i niszczy składniki odżywcze. Odrobina soku z cytryny lub listki mięty wydobędą z niego delikatny smak i spowodują, że nawet prosty posiłek nabędzie niesamowitej lekkości.
Mrożony czy konserwowy – który groszek lepszy?
Groszek mrożony i konserwowy różnią się przede wszystkim sposobem utrwalenia, a przez to po części także wartościami odżywczymi. Ten mrożony zachowuje więcej witamin, głównie witaminy C i kwasu foliowego, bo trafia do zamrażarki tuż po zebraniu.
Konserwowy natomiast ma przewagę pod względem wygody, ponieważ nie wymaga gotowania ani rozmrażania, więc można dodać go od razu do sałatki lub zupy, ale warto go wcześniej chociaż przepłukać. Choć podczas konserwowania zmniejsza się ilość niektórych składników, groszek z puszki w dalszym ciągu zawiera błonnik, białko i minerały.
Najlepiej traktować obie wersje jak uzupełnienie i wybierać mrożoną wtedy, gdy liczy się świeżość, a puszkowaną, gdy potrzebujesz szybkiego rozwiązania.