Serialowa "Brzydula" wygląda jak bogini. Wyeliminowała ze swojej diety jeden produkt
Julia Kamińska, wokalistka i aktorka, znana m.in. z "Brzyduli", podzieliła się sekretem swojej zgrabnej figury. Zawdzięcza ją regularnej aktywności fizycznej, a także specjalnej diecie. Gwiazda postanowiła wyeliminować konkretną grupę produktów.
Julia Kamińska to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Pokochaliśmy ją jako tytułową "Brzydulę". Kamińska na chwilę zniknęła z mediów, żeby skupić się na grze w teatrze, jednak jej kariera medialna znów nabrała rozpędu. Aktorka zwyciężyła w 11. edycji "Tańca z Gwiazdami", stanęła na podium w "Twoja twarz brzmi znajomo" i wypuściła single w kooperacji z cenionymi polskimi muzykami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sekret figury Julii Kamińskiej
Od momentu premiery "Brzyduli" Julia Kamińska jest pod nieustannym ostrzałem mediów. Aktorka od lat konsekwentnie chroni swoje życie prywatne, nie dając brukowcom tematów na nagłówki. Nie da się jednak nie zauważyć, że Kamińska przeszła niezwykłą metamorfozę na przestrzeni lat. Artystka może pochwalić się atletyczną figurą. Wygląda na to, że czas traktuje ją wyjątkowo łaskawie. Jaki jest sekret 36-letniej gwiazdy?
Kamińska nie ukrywa, że stawia na regularną aktywność fizyczną. Aktorka biega, tańczy i uprawia jogę. Od niedawna współpracuje z trenerem personalnym, który stawia na intensywne ćwiczenia całego ciała. Aktywność fizyczna to połowa sukcesu, bowiem artystka w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie" przyznała, że wyeliminowała z diety większość produktów odzwierzęcych.
Wyeliminowała z diety konkretną grupę produktów. "Nie mam z tym żadnych problemów"
- Jestem wegetarianką, natomiast z zasady unikam wszelkich produktów odzwierzęcych. Chcę dbać o naszą planetę. A przemysł mięsny i mleczny charakteryzuje się dużym okrucieństwem. Dlatego odżywiam się głównie roślinnie. Nie mam z tym żadnych problemów - wytłumaczyła Kamińska w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie".
Artystka dodała, że odkąd jest na diecie wegetariańskiej, czuje się lepiej, a także mniej choruje. Niedawno przebiegła półmaraton i planuje podjąć się kolejnych sportowych wyzwań. Okazuje się, że białko zwierzęce z łatwością da się zastąpić — i to nawet wtedy, kiedy prowadzi się bardzo aktywny tryb życia.
