Takich czereśni nie kupuj. To strata pieniędzy, bo w domu i tak je wyrzucisz
Wyglądają pięknie, smakują wyśmienicie, ale w środku często kryje się niespodzianka, której nikt nie chce widzieć. Jak nie dać się oszukać przy zakupie czereśni?
Czereśnie to królowe lata, są słodkie, soczyste, aż chce się kupować je kilogramami. Ale kto choć raz trafił na robaczywy owoc, ten wie, jak łatwo można zrazić się do tych letnich rarytasów. Na szczęście są proste sposoby, by rozpoznać robaczywe czereśnie jeszcze na straganie. Wystarczy wiedzieć, na co patrzeć i jak je potem przygotować w domu, by jeść bez stresu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim trafisz na targu na polskie truskawki, wypróbuj przepis na Truskawkową Piankę
Czereśnie to bomba odżywcza: bogate w witaminę C, potas, błonnik i antyoksydanty, wspomagają pracę serca, regulują ciśnienie i trawienie. Są niskokaloryczne i mają niski indeks glikemiczny. Wspierają odporność, ułatwiają zasypianie, a dzięki zawartości melatoniny łagodzą skutki stresu. W sezonie warto je jeść codziennie, oczywiście po selekcji i dokładnym umyciu. Robaczywe czereśnie to nie powód, by rezygnować z tych owoców całkowicie. Wystarczy trochę ostrożności, by w pełni korzystać z ich smaku i właściwości.
Jak rozpoznać robaczywe czereśnie?
Choć na pierwszy rzut oka wyglądają apetycznie, robaczywe czereśnie da się rozpoznać jeszcze przed zakupem. Najważniejsze to przyjrzeć się owocom uważnie. Drobne dziurki na skórce, niewielkie przebarwienia, plamki czy pęknięcia to znak, że owoc mógł paść ofiarą nasionnicy trześniówki. To właśnie jej larwy najczęściej buszują w środku.
Często robaczywe czereśnie mają też charakterystyczne wklęśnięcia albo są mniej jędrne niż zdrowe owoce. Lepiej odpuścić sztuki, które mają matową skórkę, są przesuszone albo wyraźnie odstają wyglądem od reszty. Jeśli sprzedawca pozwala, warto rozkroić kilka na próbę. Wnętrze robaczywych czereśni zdradza nie tylko obecność larwy, ale też jej "drogę" w postaci brązowawej nitki.
Jeśli kupujesz na wagę, zwracaj uwagę, czy owoce nie są zbyt miękkie, bo to również może oznaczać, że w środku trwa już intensywny proces przemiany "z deseru w białkowy koktajl". Unikaj też owoców bez ogonków, bo te szybciej się psują i mogą kryć niespodzianki.
Jak przygotować czereśnie, żeby nie zjeść robaka?
Nawet jeśli czereśnie wyglądają dobrze, warto odpowiednio je przygotować przed zjedzeniem. Zacznij od solidnego przeglądu owoców w domu. Wszelkie podejrzane sztuki (miękkie, popękane, z dziurką) lepiej wyrzucić bez sentymentu. Potem przejdź do porządnego mycia.
Najlepiej zanurzyć czereśnie w misce z chłodną wodą i 2 łyżkami soli na litr. Po około 30 minutach robaki (jeśli są) powinny wypłynąć na powierzchnię. To najprostsza metoda na weryfikację. Następnie przepłucz owoce w czystej wodzie, potem możesz zamoczyć je jeszcze raz w roztworze z octu i wody (pół szklanki octu na litr), by usunąć ewentualne pestycydy i bakterie. Tak przygotowane owoce można jeść bez stresu, robaczywe czereśnie zostają w misce, a ty masz pewność, że to, co ląduje na talerzu, jest bezpieczne.