W PRL-u serwowano je w zakładowych stołówkach. Z nietypowym dodatkiem smakują wybitnie
W czasach PRL-u były jednym z filarów zakładowych stołówek – sycące, tanie i proste w przygotowaniu. Kotlety jajeczne, bo o nich mowa, powstawały z łatwo dostępnych składników i często ratowały kucharki w chwilach niedoboru mięsa. Dziś wracają do łask, ale w nowej, odświeżonej wersji. Dodatek aromatycznych suszonych pomidorów nadaje im charakteru, głębi smaku i odrobiny śródziemnomorskiego klimatu.
W czasach PRL-u, gdy mięso bywało towarem deficytowym, a gospodynie musiały wykazać się kulinarną kreatywnością, kotlety jajeczne były prawdziwym ratunkiem. W zakładowych stołówkach, szkolnych bufetach i barach mlecznych podawano je obok porcji ziemniaków i surówki z kapusty.
Były sycące, proste i tanie – a przy tym dawały poczucie, że na talerzu wciąż ląduje coś "kotletowego". Dziś wracają do łask – nie dlatego, że brakuje mięsa, ale dlatego, że potrafią być pyszną, bezmięsną alternatywą, która w nowoczesnej wersji zaskakuje i rozpieszcza podniebienie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mielone robię prawie jak zrazy. Do środka upycham przepyszny farsz
Przepis na kotlety jajeczne z suszonymi pomidorami
Kotlety jajeczne to smak dzieciństwa w najlepszym wydaniu – proste, sycące i zawsze się udają. W PRL-u były stołówkowym hitem, a dziś wracają w odświeżonej wersji z aromatycznymi suszonymi pomidorami. Ten nietypowy dodatek nadaje im wyjątkowej głębi smaku i sprawia, że stają się daniem, po które sięgniesz nie raz.
Składniki:
- 6 jajek ugotowanych na twardo,
- 2 jajka surowe,
- 6-7 suszonych pomidorów z zalewy,
- 1 mała cebula,
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
- 3 łyżki bułki tartej + dodatkowa do panierowania,
- sól i pieprz do smaku,
- olej do smażenia.
Sposób przygotowania:
- Zaczynam od ugotowania jajek na twardo – wkładam je do zimnej wody, zagotowuję i gotuję około 9 minut, po czym studzę w zimnej wodzie.
- Obieram i drobno siekam nożem lub rozgniatam widelcem w misce. Dodaję do nich drobno posiekaną cebulę, pokrojone w paseczki suszone pomidory oraz natkę pietruszki.
- Wbijam dwa surowe jajka, wsypuję bułkę tartą i doprawiam solą oraz pieprzem. Mieszam ręką, aż masa będzie jednolita i łatwa do formowania. Jeśli jest zbyt rzadka, dosypuję odrobinę bułki tartej.
- Formuję średniej wielkości kotlety, obtaczam je w bułce tartej i smażę na średnim ogniu (na rozgrzanym oleju), po 2-3 minuty z każdej strony, aż będą złociste i chrupiące.
- Podaję od razu – najlepiej z ziemniakami i ulubioną surówką.
Propozycje podania. Z czym serwować kotlety jajeczne?
Kotlety jajeczne z suszonymi pomidorami świetnie sprawdzą się w kilku odsłonach. W wersji najbardziej klasycznej podaję je z puszystym puree ziemniaczanym i mizerią ze świeżych ogórków – to połączenie smakuje dokładnie tak, jak w stołówkowych wspomnieniach.
Gdy mam ochotę na coś szybkiego, sięgam po kromkę świeżego chleba, kładę na nią jeszcze ciepłego kotleta i dodaję plaster ogórka kiszonego – prosty, ale niezwykle satysfakcjonujący zestaw. Świetnie odnajdują się też w roli wegetariańskiego burgera – w chrupiącej bułce, z liściem sałaty, pomidorem, czerwoną cebulą i kremowym sosem czosnkowym.
Latem lubię zjeść je na lekko, z sałatką z rukoli i pomidorków koktajlowych, skropioną oliwą z zalewy suszonych pomidorów. Kotlety smakują też znakomicie na zimno – wtedy kroję je w ćwiartki i podaję jako imprezową przekąskę z sosem jogurtowo-ziołowym do maczania.