W Turcji mają ją za prawdziwy przysmak. Pełna żelaza i białka, a my nawet nie wiemy, że można ją jeść
Śledziona wołowa często pozostaje nieznana w Polsce, mimo że w wielu krajach świata jest cenionym delikatesem. Charakteryzuje się unikalnym smakiem, bogatą konsystencją i wartościami odżywczymi, które czynią ją godną uwagi. Warto więc chociaż rozważyć wprowadzenie jej do swojego menu.
Śledziona wołowa jest bardziej popularna niż mogłoby się wydawać
Śledziona wołowa, choć mało popularna w Polsce, jest uważana za wyjątkowy przysmak w wielu regionach świata. W Azji, szczególnie w Chinach i Korei Południowej, śledzionę wykorzystuje się w potrawach stir-fry, zupach i gulaszach, doceniając jej delikatną, a jednocześnie wyrafinowaną strukturę. Na Bliskim Wschodzie, w tym przede wszystkim w Turcji i Libanie, stanowi składnik tradycyjnych dań świątecznych, kiedy to przygotowywana jest z aromatycznymi przyprawami.
W Europie śledziona wołowa również znajduje swoje miejsce w kuchni niemieckiej i francuskiej, gdzie dusi się ją z cebulą i ziołami lub serwuje w eleganckich daniach restauracyjnych. We Włoszech i Grecji, choć spotykana rzadziej, wciąż ma swoje miejsce w lokalnej kuchni.
Czy śledziona wołowa jest zdrowa?
Nie tylko smak i egzotyka czynią śledzionę wołową atrakcyjną. To przede wszystkim bogate źródło wysokiej jakości białka, żelaza hemowego, które jest kluczowe w produkcji czerwonych krwinek, oraz witamin z grupy B, wspomagających funkcjonowanie układu nerwowego.
Śledziona dostarcza także cynku, fosforu i selenu, które wspierają odporność i zdrowie kości. Dzięki niskiej zawartości tłuszczu jest zdrowym uzupełnieniem diety, szczególnie dla osób poszukujących wartości odżywczych w naturalnej formie.
Śledziona wołowa duszona z cebulką
To prosty, domowy przepis na śledzionę wołową bez zbędnych dodatków, która duszona z cebulą staje się miękka, aromatyczna i bardzo sycąca, a najlepiej smakuje podana z ziemniakami, kaszą lub świeżym chlebem. Danie to świetnie sprawdzi się jako ciepły, pożywny obiad w tradycyjnym stylu.
Składniki (2 porcje):
- 500 g śledziony wołowej,
- 2 duże cebule,
- 2 ząbki czosnku (opcjonalnie),
- 2 łyżki oleju lub masła,
- 1 liść laurowy,
- kilka ziaren ziela angielskiego,
- sól i pieprz do smaku,
- ½ łyżeczki majeranku (bardzo pasuje),
- odrobina wody lub bulionu.
Przygotowanie:
- Oczyść śledzionę – opłucz ją dokładnie w zimnej wodzie i usuń ewentualne błonki.
- Pokrój ją w plastry lub paski (nie za grube).
- Cebulę pokrój w piórka, czosnek drobno posiekaj.
- Na patelni rozgrzej tłuszcz i zeszklij cebulę.
- Dodaj śledzionę, smaż kilka minut, aż zmieni kolor.
- Dorzuć czosnek, liść laurowy, ziele angielskie, majeranek, sól i pieprz.
- Wlej trochę wody lub bulionu (tylko tyle, żeby lekko przykryć dno).
- Duś pod przykryciem 30–40 minut, aż będzie miękka (co jakiś czas zamieszaj).
- Spróbuj i dopraw do smaku.