Wielu z nas myje mięso przed smażeniem. To poważny błąd, który można przypłacić zdrowiem
Przygotowując obiad na bazie mięsa, zawsze wcześniej je myjesz? Czy wiesz, że działania tego typu mogą mieć poważne skutki? Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat, koniecznie zapoznaj się z tym artykułem w całości. To bardzo poważny temat, którego nie należy lekceważyć.
Mycie mięsa jest dość kontrowersyjny tematem w naszym kraju. Zarówno opcja z myciem, jak i kategorycznym zakazem robienia tego, ma swoich zagorzałych zwolenników. Każda z grup ma oczywiście swoje racje. Przeciwnicy mycia mięsa uważają na przykład, że to zbędne zadanie, bo przecież potencjalne bakterie i tak przestaną być problemem po obróbce cieplnej. Z kolei zwolennicy mycia mięsa, nie wyobrażają sobie, że mogliby pominąć ten etap. Po prostu praca z nieumytym mięsem jest dla nich nieprzyjemna.
Do której grupy ty się zaliczasz? Myjesz mięso w swojej kuchni, czy zupełnie pomijasz ten krok?
Mycie mięsa przed obróbką cieplną — tak czy nie?
Nie wiem jak ty, ale ja pamiętam, że zarówno moja mama, jak i babcia zawsze dokładnie płukały mięso przed użyciem. Sama też tak robiłam, ale okazuje się, że nie jest to wcale potrzebne. Co więcej, stosowanie takich zabiegów, może mieć nieprzyjemne i niebezpieczne skutki. Jakie? Już za moment wszystko stanie się jasne.
Na zakupionym mięsie oczywiście potencjalnie mogą znajdować się bakterie. Nie oznacza to jednak, że mycie go w zlewie pod bieżącą wodą jest dobrym pomysłem. I to z trzech powodów. Po pierwsze, myjąc mięso w ten sposób, możesz doprowadzić do sytuacji, w której bakterie z produktu spożywczego rozprzestrzenią się po całej kuchni — czy to na powierzchni zlewu, kuchennych blatów, a nawet gadżetów kuchennych, które będą znajdować się w pobliżu. A przecież pracujesz z nimi codziennie, wykonując całą masę domowych obowiązków. Tym samym narażasz się na poważne niebezpieczeństwo. Jak podkreśla portal WP kuchnia niebezpiecznych bakterii może być wiele.
"Salmonella, Listeria, Campylobacter czy Escherichia coli. Ich przeniknięcie do naszego organizmu skutkuje często problemami układu pokarmowego oraz moczowego, które objawiają się bólami brzucha, biegunką i gorączką. Naukowcy ostrzegają, że np. zakażenie bakterią Campylobacter może prowadzić także do poważniejszych zaburzeń: sepsy, zespołu jelita drażliwego albo zespołu Guillaina-Barrégo" - czytamy na WP.
Po drugie, nawet jeśli na mięsie znajdują się jakieś bakterie, to i tak przestaną być problemem po obróbce cieplnej. Niezależnie czy mięso będziesz smażyć na patelni, gotować, dusić, czy też piec, z wysoką temperaturą bakterie po prostu nie mają szans. Dlatego też bezpieczniej jest nie myć mięsa, tylko po prostu poddać je obróbce cieplnej.
Należy wspomnieć tu również, że podczas kontaktu z wodą, zamiast pozbyć się bakterii z mięsa, możesz doprowadzić do sytuacji, że zaczną się one mnożyć.
Czy mięso można myć przed mrożeniem?
Skoro wiesz już, że mycie mięsa przed obróbką cieplną nie ma sensu, a wręcz stwarza potencjalne zagrożenie, co z mięsem, które chcesz włożyć do lodówki lub zamrażarki? Czy w takich przypadkach mycie mięsa jest uzasadnione?
Mycie mięsa i w takich przypadkach nie jest wskazane. I należy brać tu pod uwagę zarówno kwestię z potencjalnym rozwojem bakterii na mięsie, jak i zainfekowaniem kuchennych elementów "pasażerami na gapę". Mięso po zakupach najlepiej od razu umieścić w szczelnym pojemniku lub woreczku, aby nie miało bezpośredniego kontaktu z innymi produktami.
Jeśli nie mycie, to co?
Na koniec mam jeszcze jedną wiadomość. Rozumiem, że dla wielu osób włożenie "nieoczyszczonego" mięsa może być niepojęte. Jeśli już musisz to robić, to najlepiej załóż gumowe rękawiczki. Mięso umyj ostrożnie zwilżonym ręcznikiem kuchennym, który po zakończonym czyszczeniu od razu powinien trafić do kosza na śmieci.
To też może cię zainteresować: 4 sposoby dzięki którym skutecznie zdezynfekujesz gąbkę do mycia naczyń. Bakterie nie mają szans
