Fasolkę po bretońsku gotuję z tym dodatkiem. Wychodzi gęsta bez mąki i zasmażki
Przepis na fasolkę po bretońsku warto mieć zawsze pod ręką. To wyjątkowo proste danie jednogarnkowe, które zachwyca wyrazistym smakiem i idealną konsystencją. Choć najczęściej zagęszcza się je mąką, istnieją także inne, równie skuteczne sposoby.
Fasolkę po bretońsku każdy zna i nie bez powodu, w końcu to jedno z najpopularniejszych dań jednogarnkowych w Polsce. Jest prosta w przygotowaniu, smaczna i łatwa do dostosowania do własnych upodobań. Klasyczna wersja potrawy ma bogaty, aromatyczny sos, który najlepiej smakuje, gdy jest gęsty. Jednak zagęszczenie fasolki tradycyjną zasmażką z mąki i masła nie każdemu odpowiada – szczególnie osobom unikającym glutenu lub dbającym o lekką kuchnię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najeżone kulki lepsze niż gołąbki. Pokręcony przepis, który okazał się hitem
Jak naturalnie zagęścić fasolkę po bretońsku bez mąki?
Najprostszy ze sposobów nie wymaga użycia innych składników – wystarczy to co już masz w garnku. Jeśli chcesz uniknąć klasycznej zasmażki, doskonałym sposobem na zagęszczenie sosu jest wykorzystanie samej fasoli. Wystarczy kilka łyżek miękkiej fasoli wyjętej z gotującej się potrawy rozgnieść widelcem lub zblendować z odrobiną sosu. W ten sposób fasola, pełna naturalnej skrobi, fantastycznie zagęści sos, nadając mu jednocześnie aksamitną konsystencję.
Kolejnym sposób jest równie prosty, ale wymaga wykorzystania dodatkowego składnika. Aby zagęścić sos, możesz użyć koncentratu pomidorowego. To nie tylko skuteczny sposób na zagęszczenie, ale także świetny sposób na wzmocnienie smaku i nadanie potrawie pięknego głębokiego koloru. Koncentrat jest produktem łatwo dostępnym, który większość z nas ma w swojej kuchni, więc w łatwy sposób sprawisz, że twój sos będzie idealnie gęsty.
Inne sposoby na gęsty sos do fasolki
Jeśli marzysz o gęstej fasolce po bretońsku bez dodatkowej mąki, możesz także eksperymentować z innymi składnikami. Przykładowo, niektórzy dodają do potrawy odrobinę startego sera lub ugotowanych i zmiksowanych warzyw, na przykład marchewki i pietruszki. To nie tylko poprawia konsystencję sosu, ale również wzbogaca jego smak.
Warto także pamiętać, że fasolka po bretońsku smakuje jeszcze lepiej, gdy odstawimy ją na chwilę po ugotowaniu. Podczas chłodzenia sos delikatnie gęstnieje, a smaki łączą się ze sobą jeszcze intensywniej, tym samym proces dzieje się całkowicie sam, bez dodawania kolejnych składników i bez twojej ingerencji. Jeśli zastanawiasz się, czy fasolka na drugi dzień będzie wciąż dobra, to absolutnie musisz się martwić i możesz śmiało przygotować większą porcję i odgrzewać ją kolejnego dnia.