Wsadziłam bób do słoika i dodałam zalewę. Moja teściowa nie mogła uwierzyć
Kiszony bób to zdrowa przekąska, która zaskakuje wyjątkowym smakiem. Pokochają go wszyscy fani bobu. Sprawdzi się też do sałatek i na kanapki.
17.07.2023 | aktual.: 17.07.2023 17:23
W moim domu miłośników bobu zdecydowanie nie brakuje. Najczęściej gotuję go w wodzie z solą i cukrem, a następnie podaję z roztopionym masłem i posiekanym koperkiem. To smak wakacji, który towarzysz mi już od najmłodszych lat. Lubię czasem poeksperymentować w kuchni, a jako naczelna fanka kiszonek w mojej rodzinie nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności i nie spróbować ukisić również bobu. To był strzał w dziesiątkę! Dzięki temu stał się łatwiejszy do strawienia, a jego smak delikatniejszy. Świetnie smakuje jedzony jako przekąska lub jako dodatek na kanapki i do sałatek.
Kiś na zdrowie
Ukiszony bób jest nie tylko bardzo smaczny, ale również niesamowicie zdrowy. Przede wszystkim, stanowi znakomite źródło białka, co czyni go świetną alternatywą dla mięsa. Co więcej, kiszony bób jest niezwykle bogatym źródłem kwasu foliowego - wystarczy jedynie 100 gramów tego warzywa, aby pokryć aż 106% dziennego zapotrzebowania na tę cenną witaminę.
Kiszony bób
Składniki:
- 1 kg świeżego bobu,
- kilka gałązek kopru,
- 4-5 ząbków czosnku,
- 2 łyżeczki nasion gorczycy,
- 3 szt. ziela angielskiego,
- 1 łyżka soli niejodowanej na 1 litr wody,
- 1 płaska łyżeczka cukru,
- kawałek korzenia chrzanu
Sposób przygotowania:
- Bob dokładnie płuczę, odsączam i wrzucam do garnka z gotującą się wodą. Młody bób gotuję przez 5 minut, starszy nieco dłużej.
- Wodę zagotowuję wraz z solą i cukrem.
- W międzyczasie kroję chrzan oraz obieram i kroję czosnek.
- Na dnie wyparzonego słoika układam baldachimy kopru włoskiego, trochę chrzanu oraz czosnek. Wsypuję trochę bobu, przekładam koprem, czosnkiem i chrzanem, znów wkładam bób i na koniec przykrywam całość koprem.
- Wsypuję gorczycę oraz ziele angielskie i zalewam całość solanką.
- Słoik bardzo dobrze i dokładnie zakręcam.
- Przez 3 dni trzymam go na blacie, w nienasłonecznionym miejscu. Następnie na 3-4 dni chowam do lodówki.
Po tygodniu bób powinien być już ukiszony i mięciutki. Co ciekawe, po zjedzeniu ukiszonych warzyw nie musisz wylewać solanki do zlewu. Możesz dodać ją do zupy lub sosu. Niektórzy po prostu ją wypijają. Słoiki możesz również zapasteryzować i schować na zimę. Ja jednak polecam jeść je tydzień po ukiszeniu- wtedy smakują najlepiej.