To bez wątpienia najczystsze polskie mięso. Zero antybiotyków i dużo białka, a mało kto odważy się spróbować
Żubry w Polsce są gatunkiem chronionym, więc to nie jest tak, że można sobie kupić mięso z żubra w każdym sklepie. Jednak w niektórych restauracjach jest podawane, co jest możliwe i zgodne z przepisami jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Nigdy nie jest to stała potrawa w menu, ale nieraz mięso z żubra pojawia się karcie. Czy to produkt tylko dla odważnych, czy dla wszystkich, którzy szukają zdrowszej alternatywy dla mięsa z hodowli przemysłowych?
Żubrzyna to jeden z najbardziej ekskluzywnych produktów mięsnych dostępnych w Polsce. Chociaż zwierzę, uznawane na króla Puszczy Białowieskiej, jest gatunkiem chronionym, w wyjątkowych przypadkach jest możliwy ubój, w następstwie którego mięso może trafić do wybranych restauracji i sklepów. Zarówno pod względem walorów smakowych, jak i wartości odżywczych bije na głowę popularny schabik czy kurczaka z marketu.
Rozgrzewający gulasz z indyka. Pomysł na jednogarnkowy obiad dla całej rodziny
Mięso z żubra tylko dla wybranych
Ze względu na ochronę gatunku, dostępność żubrzyny jest ograniczona. Mięso, które sporadycznie trafia do restauracji lub sklepów, pochodzi wyłącznie z selektywnych odstrzałów. Na ubój żubrów trzeba mieć zgodę Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, jednak takie pozwolenia są czasami wydawane, na przykład w przypadku chorych zwierząt lub zagrażających kondycji stada. To wszystko sprawia, że mięso z żubra jest produktem premium, dostępnym tylko w nielicznych miejscach i za odpowiednią cenę. Dystrybucją mięsa z odstrzału zajmują się instytucje nadzorujące populację żubrów, takie jak Lasy Państwowe czy parki narodowe.
Zdrowsze od wielu popularnych mięs
Mięso żubra, podobnie jak pochodzące od innych dzikich zwierząt, charakteryzuje zupełnie inny profil białkowo-tłuszczowy. Zawiera nawet o 30 proc. mniej tłuszczu niż tradycyjna wołowina, co oznacza, że jest zdrowszą alternatywą dla klasycznego czerwonego mięsa. Dziczyzna jest również bogata w nienasycone kwasy tłuszczowe, które korzystnie wpływają na układ krążenia. Wysoka zawartość żelaza hemowego sprawia, że jest polecana osobom z anemią lub zwiększonym zapotrzebowaniem na ten pierwiastek.
Dzięki dostępowi do naturalnej karmy, mięso pochodzące od żubrów przebywających na wolności jest o wiele bogatsze w witaminy i minerały, a przy tym całkowicie wolne od hormonów i antybiotyków. Zawiera dużo fosforu, selenu i witamin z grupy B, zwłaszcza witaminy B12 i niacyny, która jest ważna dla prawidłowej pracy układu nerwowego. Bogactwo wartości odżywczych sprawia, że mięso z żubra jest idealnym wyborem dla osób prowadzących aktywny tryb życia. Jeśli boisz się pasożytów, uspokajam – zanim żubrzyna trafi do oficjalnego obiegu, musi przejść szczegółowe badania sanitarne.
Jak smakuje mięso z żubra?
Krystyna Mikołajun, szefowa kuchni Hotelu Białowieski, która jakiś czas temu opowiadała nam o potrawach z żubra, twierdzi, że żubrzyna przypomina słodszą wołowinę i świetnie komponuje się z prostymi przyprawami, które pozwalają na wyeksponowanie jej naturalnego aromatu. W restauracji, którą prowadzi pani Krystyna, popularne są steki, pieczenie i kotlety mielone z żubra, ale także tatar oraz carpaccio z polędwicy. Mięso bardzo dobrze się łączy z czerwonym winem, octem winnym, tymiankiem i jałowcem. Ekspertka podkreśla, że ważnym etapem obróbki jest marynowanie mięsa – bez tego może wyjść twarde i gumowate.
Raczej nie jest możliwa sytuacja, w której mięso z żubra gościłoby na stole codziennie, ale myślę, że w zestawieniu z mięsem marketowym, ma o wiele więcej do zaoferowania. Może krokiem w kierunku świadomego odżywiania jest zrezygnowanie z częstego spożywania mięsa na rzecz droższych i jakościowo lepszych produktów.