NewsyWszedł do niepozornego blaszaka i zamówił jedzenie za 19 zł. Nie wierzył, gdy dostał posiłek

Wszedł do niepozornego blaszaka i zamówił jedzenie za 19 zł. Nie wierzył, gdy dostał posiłek

Książulo zjadł posiłek w tajemniczym blaszaku w Warszawie
Książulo zjadł posiłek w tajemniczym blaszaku w Warszawie
Źródło zdjęć: © Instagram | ksiazulo
28.11.2023 08:38, aktualizacja: 28.11.2023 10:20

Miasto skrywa wiele tajemnic — również tych z płaszczyzny gastronomicznej. Popularny youtuber dotarł do zagadkowego blaszaka, w którym zamówił tani jak barszcz obiad. "Luks!" - stwierdził, po czym zabrał się za jedzenie. Już po pierwszym kęsie wszystko stało się jasne.

Książulo to youtuber, któremu niestraszne są konsumpcyjne wyzwania. Śledziliśmy go już podczas wielu przygód związanych z polską gastronomią; obserwowaliśmy między innymi, jak radzi sobie z największą pizzą serwowaną w naszym kraju. Tym razem młody śmiałek wybrał się do tajemniczego blaszaka w Warszawie, w którym znajduje się bar orientalny Hanoi. Zamówił specjalność zakładu i... wydał jasny werdykt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Posiłek w blaszaku

Widok baru Hanoi nie przysparza pozytywnych wrażeń. Powiedzmy to wprost, że serwowane jedzenie i blacha falista pasują do siebie jak pięść do nosa. Jednak Książulo dał szansę miejscu, które — jak wspomniał youtuber — istnieje już od wielu lat, i w którym zdarzyło mu się już kiedyś stołować. Mężczyzna zamówił chrupiącego kurczaka oraz poleconą przez pracownika (lub właściciela) specjalność zakładu. Po chwili jedzenie było gotowe.

"Na pierwszy rzut oka — luks" - stwierdził Książulo, rozkoszując oczy widokiem podanego mu chrupiącego kurczaka. Duża porcja mięsa, które okazało się zresztą "smaczne, nieprzetłuszczone" oraz typowa dla takich miejsc surówka z białej kapusty uznana przez youtubera za świeżą i soczystą, przeszły test pozytywnie. I to wszystko za zaledwie 19 złotych. To mało nawet jak na bary z wietnamskim jedzeniem.

Specjalność zakładu rodem z blaszaka

Następnie nadszedł moment że na stole pojawiło się to, co w barze Hanoi uznaje się za specjalność zakładu: kurczaka hip hek za 20 zł. Również w tym przypadku zaserwowany Książulowi posiłek spełnił jego wymagania. Mięso było usmażone w panierce niczym w KFC. "Fenomen" - określił hip heka ucztujący z youtuberem towarzysz.

Wszystko wskazuje na to, że nie zawsze trzeba wydawać fortunę, żeby zjeść dobrze, świeżo i smacznie. Zgadzasz się z tą opinią? A może jednak sceneria baru Hanoi jest dla ciebie zbyt odstraszająca? Podziel się z nami swoim zdaniem w tej kwestii!

Źródło artykułu:Pysznosci.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także