Wygląda jak jabłko, a to zupełnie inny owoc. Jest idealna na upalne dni
Owoc, który wygląda jak jabłko, a w rzeczywistości smakuje jak gruszka – ale to co innego. Idealne na upalne dni, ale warto wiedzieć, co dokładnie jesz.
Na rynku letnich owoców pojawia się coraz więcej egzotycznych ciekawostek. Tym razem mowa o owocu, który wygląda znajomo, ale potrafi zaskoczyć. Trafia do sklepów i na stragany, zyskując zwolenników dzięki swojej świeżości i wartościom odżywczym. Warto poznać ją dokładniej, bo to nie jest zwykła modna nowinka – jej właściwości dobrze sprawdzą się zwłaszcza w upalne dni. To gruszka nashi - owoc, który łączy to, co najlepsze z jabłka i gruszki, ale potrafi dużo więcej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak działa obwarzankomat? Oceniamy smak i cenę krakowskich specjałów
Dlaczego gruszka nashi to letni must-have
Gruszka nashi (zwana też azjatycką lub jabłkogruszką) ma wyjątkową przewagę nad zwykłymi owocami: zalety, które przekładają się na lepsze samopoczucie podczas upałów. Po pierwsze, miąższ wypełniony jest wodą. Ma więc w sobie bardzo dużą świeżość oraz zapewnia nawodnienie, którego latem wszyscy potrzebujemy. Po drugie, w 200 g porcji znajdzie się ok. 4–5 g błonnika (15 proc. dziennego zapotrzebowania), czyli solidna dawka dla jelit i uczucie sytości na dłużej. Dzięki temu nie będziesz mieć dużych problemów z zaparciami. Jak myślisz: czy ma mniej kalorii niż tradycyjna niesłodka gruszka? Tak, bo 100 g ma ok. 40 kcal. Jednocześnie się nawadniasz, dostarczasz sobie błonnika i nie pochłaniasz zbyt wielu kalorii.
Oprócz tego gruszka nashi zawiera potas, który jest ważny przy upałach, bo pomaga regulować ciśnienie i nawodnienie komórek. Do tego reguluje ciśnienie krwi. Witamina C i przeciwutleniacze dodają jej bonusu zdrowotnego: wspierają układ odpornościowy, chronią serce i naczynia. Walczą też z wolnymi rodnikami. Taki zestaw na talerzu oznacza konkretny, letni "pakiecik" dla organizmu.
Gruszka nashi – jak ją jeść, by wykorzystać pełen potencjał
Chcesz skorzystać z jej właściwości? Po prostu jedz na surowo, tylko najlepiej makuje, jak jest dobrze schłodzona. Pokrój na kawałki i dorzuć do lunchboxa albo zjedz w przerwie między pracą. Gruszka nashi sprawdzi się jako przekąska i zastępnik przekąsek typu baton, ciasto czy chipsy. Inna opcja jest taka: umyj, przekrój na pół, usuń gniazdo nasienne i połóż na grillu. Gruszka zyska lekko karmelowy aromat i świetnie sprawdzi się obok mięsa, sera lub tofu. W sałatce wyjdzie dobrze w towarzystwie rukoli, orzechów i sera koziego.
A do koktajlu? Kawałki gruszki nashi z imbirem, miętą i lodem: dają smak lata i natychmiastowe orzeźwienie. Unikasz cukru, pijesz zdrowie i wykorzystujesz błonnik. To nie tylko modne, ale i wspomoże twój organizm. Same plusy!
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.