Zamiast do śmietnika, wrzuć do garnka z bigosem. Podziękujesz sobie
W ferworze świątecznych przygotowań naprawdę warto o chwilę nieuwagi. Przypalony bigos to jeszcze nie jest tragedia. Wystarczy chwycić za korek od wina.
Świąteczny bigos długo się gotuje i dusi, aby wydobyć wszystko, co najlepsze ze składników. W niektórych przepisach można znaleźć również wino, którego wytrawna nuta świetnie podkręca smak dania. Gotując bigos, warto mieć butelkę wina pod ręką nie tylko ze względu na aromat, ale również znajdujący się w niej korek. Niepozorne zamknięcie uratuje przypaloną potrawę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak robi się korki?
Aby zamknąć butelkę wina korkiem potrzeba aż 25 lat. I nie mam tu na myśli dojrzewania czy skomplikowanych procesów wytwarzania wina, a samo powstawanie korka. Najczęściej robi się go z kory dębu korkowego. Nie dość, że drzewo musi wyrosnąć, to ściągnięta z niego kora nadaje się do obróbki dopiero po 10 latach.
Korki do wina zupełnie niesłusznie lądują po otwarciu butelki w koszu na śmieci. W sieci nie brakuje inspiracji, jak można je wykorzystać do stworzenia domowych dekoracji. Okazuje się jednak, że pomocny może być również w czasie przedświątecznego gotowania.
Ratunek na przypalony bigos
Chwila zamieszania, dużo rzeczy na głowie, odrobina nieuwagi i pyszny bigos zaczyna się przypalać. Zanim jednak załamiesz ręce i uznasz, że w kuchni doszło do katastrofy, sięgnij po korek od wina.
Bigos przełóż do nowego naczynia, nie zdrapując przypalonych kawałków z dna, aby nie nie przenosić zapachu spalenizny. Gdy danie będzie już w nowym garnku, dodaj korek po winie i ponownie zagotuj. Jeśli masz ich więcej, dorzuć nawet kilka sztuk. Drewno pochłonie zapach spalenizny i bigos będzie smakował jak nowy. Pamiętaj, aby potrawę mieszać i pilnować, by nie doszło do ponownego przypalenia.
Korki po winie pomogą uratować również inne dania. Warto mieć je na podorędziu. Wystarczy po otwarciu trunku schować je do szuflady i wyjąć, gdy dopadnie nas kryzysowa sytuacja. Kto by pomyślał, że zwykły korek może uratować Święta?