Zamówił obiad u Borysa Szyca. Gdy otrzymał rachunek nie mógł uwierzyć
Znany influencer odwiedził restaurację należącą do Borysa Szyca. Postanowił sprawdzić, jak smakują dania i ile trzeba zapłacić za obiad w restauracji należącej do znanego aktora.
12.09.2023 | aktual.: 12.09.2023 12:35
Dymitr Błaszczyk z kanału "Sprawdzam Jak" na swoich profilach często testuje popularne restauracje należące do gwiazd i celebrytów. Podczas jednej ze swoich wizyt w Warszawie odwiedził restaurację należącą do Borysa Szyca. Jak smakowało, ile kosztowało i czy warto skusić się na obiad spod szyldu znanego aktora?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy stawiają na gastronomię
Gwiazdy i celebryci polubili się z branżą gastronomiczną i coraz śmielej w nią wkraczają. Swoje restauracje ma między innymi Borys Szyc, Piotr Adamczyk czy Robert Lewandowski. Niektórzy wypuszczają swoje produkty, jak sosy Roberta Makłowicza czy batoniki i zdrowe przekąski Ewy Chodakowskiej. Można więc wywnioskować, że jest to dochodowy biznes.
Chociaż można się domyślać, że na co dzień gwiazdy nie uczestniczą w funkcjonowaniu swoich biznesów, to znane nazwiska przyciągają tłumu zgłodniałych fanów i testerów, którzy chcą ocenić, czy kolejna restauracja reklamowana przez gwiazdę jest warta zostawienia w niej swoich pieniędzy.
Restauracja Borysa Szyca
Prowadzący kanał "Sprawdzam Jak" odwiedził restaurację należącą do znanego polskiego aktora. Już na wstępie zauważył, że tanio zdecydowanie nie będzie. Ceny przystawek zaczynały się od 42 złotych. Dymitr postawił na tatar z wołowiny z cebulą, ogórkiem i grzybami (59 zł) oraz wątróbkę drobiową z jabłkowym chutney i sosem malinowym (48 zł).
Tatar również przypadł do gustu YouTuberowi. Docenił on sposób doprawienia oraz wysoką jakość mięsa. Dodał jednak, że 59 zł za przystawkę to cena bardzo wysoka, w której można zjeść pełnoprawny obiad w innym miejscu.
Zobacz także
Ile kosztuje obiad u Borysa Szyca?
Po przystawkach przyszedł czas na dania główne. Dymitr postawił na pierogi z cielęciną z okrasą z boczku oraz dewolaja z purée ziemniaczanym i mizerią. Każde z tych dań kosztowało 59 zł.
Po przekrojeniu kotleta wypłynęła spora ilość masła. Panierka jest krucha i cienka. Dymitr zwrócił jednak uwagę, że jak dla niego masła było nieco zbyt dużo. Na koniec uczty na stole wylądował deser - sernik Akademia. I tutaj również cena była dość wysoka, bo za porcję trzeba zapłacić 31 zł.
Zaserwowane w restauracji Borysa Szyca potrawy, chociaż drogie, okazały się być warte swojej ceny. Szła za nimi jakość, a nie tylko nazwisko znanego aktora.