Znajomy kucharz powiedział mi, jak właściwie przygotować pieczarki. Płukanie i obieranie to mało
Pieczarki to grzyby hodowane, po które sięgać można przez cały rok, bez większych ubytków w portfelu. Świetnie sprawdzają się w roli farszu do krokietów, w aromatycznym sosie śmietanowym czy jako dodatek na domową pizzę. Żeby smakowały jeszcze lepiej niż zwykle, warto zadbać o ich odpowiednią obróbkę.
18.11.2024 09:00
Po pieczarki sięgamy przez cały rok, nie brakuje ich również w okresie świątecznym. W przeciwieństwie do grzybów leśnych mogą pojawić się w diecie nawet najmłodszych domowników, już po pierwszych urodzinach. Dzięki temu świetnie sprawdzają się wigilijnych krokietach czy pierogach z kapustą i grzybami. Wiele osób po prostu wrzuca je do zlewu i namacza w wodzie. Jest jednak lepszy sposób na ich przygotowania, z którego korzystają zawodowi szefowie kuchni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przygotować pieczarki?
Jedni wrzucają je do zlewu pełnego wody, by wszystkie zabrudzenia zmiękły i łatwo odpadły od grzybów. Inni jedynie chwytają za mały nożyk i usuwają skórkę. Są i też tacy, którzy najpierw dokładnie szorują, a później jeszcze obierają. Kto z nich ma rację i najlepiej obchodzi się z pieczarkami?
Jeśli na powierzchni grzybów nie ma za dużo zabrudzeń, wystarczy wrzucić je na sitko i opłukać. Następnie przełóż je na ręcznik papierowy i osusz. Pieczarki, podobnie zresztą jak inne grzyby, zachowują się jak gąbka. Jeśli zatem wrzucisz je na długo do wody, zaczną ją chłonąć, tracąc przy tym swój aromat.
Czy trzeba obierać pieczarki?
Skórka z kapeluszy odchodzi bez większego problemu, ale nie musisz ściągać jej za każdym razem. Obierać pieczarki należy wtedy, gdy chcemy zjeść je na surowo lub gdy spędziły w lodówce już trochę czasu, tracąc na jakości. W przeciwnym wypadku wystarczy jedynie opłukać białe grzyby pod bieżącą wodą i pokroić, bez marnowania czasu na obieranie. Jeśli chcesz pieczarki usmażyć, upiec lub poddusić, skóra na spokojnie może pozostać na ich powierzchni.
Szefowie kuchni sięgają jeszcze po jeden patent - miękki pędzelek. Wymiatają nim resztki ziemi z kapelusza i znajdujących się pod nim blaszek, a brudną lub wysuszoną nóżkę po prostu usuwają. Bez moczenia, płukania czy tym bardziej szorowania. Potem już tylko krojenie na potrzebny kształt i pieczarki są gotowe.