Azjata spróbował wigilijnego barszczu z uszkami. Jego reakcja mówi sama za siebie
Weronika Heck, znana w sieci jako Mamiko, po raz pierwszy ugotowała tradycyjny barszczyk z uszkami na wigilię. Wrzuciła na Instagram reakcję swojego męża, który pochodzi z Singapuru.
Wiele polskich tradycyjnych potraw budzi zdziwienie wśród obcokrajowców. Czernina, flaczki albo śląska wigilijna moczka, czyli słodka zupa tradycyjnie gotowana na głowach karpia, to najbardziej kontrowersyjne przykłady. Ale obok nich znajdują się dania, które smakują zwłaszcza Azjatom, bo z nimi łączy nas miłość do kiszonek i zakwasów.
Rozgrzewająca zupa meksykańska. Jest tak sycąca, że drugie danie jest zupełnie zbędne
Barszcz z uszkami na polskiej Wigilii
Bez dwóch zdań, obecnie barszcz z uszkami jest najbardziej popularną zupą wigilijną, chociaż w dawnej Polsce różnie bywało. Jednak w czasach PRL-u menu zostało mocno ujednolicone, o czym wspomina również Łukasz Modelski przy okazji opowieści o wigilijnym karpiu. Chociaż w niektórych domach próbuje się odtworzyć zapomniane przepisy na zupę migdałową lub rybną na głowach karpia, trudno przebić barszcz na zakwasie, który w większości domów rozpoczyna święta Bożego Narodzenia.
Azjata próbuje barszczyk z uszkami
Tę reakcję po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy, bo trudno opisać ją słowami. Dharni z każdą kolejną łyżką barszczu zaczyna coraz bardziej mruczeć jak kot. Jest zachwycony smakiem zupy i widać, że sposobały mu się również małe pierożki z nadzieniem.
– Bardzo, bardzo smaczne – mówi Dharni.
A potem już nic nie mówi, tylko słychać przyjemne mruczando, które mówi więcej niż kwieciste słowa. Mężczyzna pochłania zupę łyżka za łyżką. Można przypuszczać, że i tak pochwaliłby zupę swojej żony, ale jego reakcja nie budzi wątpliwości, że barszczyk faktycznie wyszedł dobry.
– Serio? Ja się bałam, że nie wyjdzie – przyznaje Mamiko.
Barszcz można ugotować nie tylko na zakwasie, ale także z dodatkiem gotowanych lub pieczonych buraków. Często jest podawany również z pasztecikami lub krokietami.