Był na chińskim weselu. Trudno uwierzyć, co podano do jedzenia
Przyjęcie weselne w Chinach rozpoczyna się już wieczorem na jeden dzień przed oficjalną ceremonią zaślubin. Goście zapraszani są na kolację, po której czekają ich atrakcje, takie jak chińskie karaoke czy gra w karty. Gustaw i Hesia w swoje relacji na Youtubie pokazują, jakie potrawy znalazły się na sole podczas takiej kolacji.
Goście zasiadają do dużego okrągłego stołu z obrotowym blatem, który jest już zastawiony półmiskami z zimnymi przystawkami. Jednak nie można tak po prostu sięgać po przekąski. Posiłek rozpoczyna osoba starsza – dopiero, gdy życzy gościom smacznego, w ruch idą pałeczki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wołowina bulgogi po koreańsku. Pyszna i wyjątkowo krucha
Na chińskim weselu półmiski ustawiane są piętrowo
Kelnerka stale donosi kolejne potrawy. Kiedy już nie znajduje miejsca na stole, układa talerze piętrowo – jeden na drugim. Jako pierwsza pojawia się wołowina w ostrej zalewie. Gustaw i Hesia są zdziwieni, ponieważ mięso jest podane z ziemniakami. Hesia mówi, że to "słodkie kartofle", ale Gustaw od razu ją poprawia, ponieważ tym terminem w Polsce określane są bataty. Tymczasem w sosie obok kawałków wołowiny leżą zwykłe ziemniaki, tylko przygotowane ze słodkimi przyprawami.
Zimne przystawki budzą mieszane emocje
Gustaw jest pod wrażeniem wysokiego poziomu dań kuchni chińskiej. Widać, że rodzice młodej pary to osoby zamożne. Jednak przystawki budzą kontrowersje wśród osób, które nie są przyzwyczajone do tego typu smaków. W zimnej marynacie pływają świńskie nóżki oraz żołądki drobiowe. Na szczęście wśród przekąsek jest także sporo warzyw, które stanowią przyjemnie przełamanie dla ostrych potraw.
Jaka potrawa jest największym zaskoczeniem?
Polak nie kryje zdziwienia, kiedy na półmisku przed sobą spostrzega golonkę. Przyznaje, że lubi delikatne mięso ukryte pod warstwą tłuszczu. Jednak golonka w Chinach przygotowywana jest zupełnie inaczej niż w Polsce. Hesia mówi, że jest to "rybia golonka" – co to znaczy? Gustaw próbuje i faktycznie okazuje się, że mięso smakuje trochę jak ryba, co jest zasługą odpowiedniej kompozycji przypraw i sosów.
Owoce oznaczają koniec posiłku
Po daniach ciepłych, pora na deser – ciasteczka ryżowe maczane w czekoladzie wyglądają bardzo apetycznie. Na stole pojawia się także biszkopt z kremem. Jednak kiedy na salę wchodzi ojciec pana młodego, goście przerywają posiłek. Wszyscy wstają, aby okazać mu szacunek.
Toast wznoszony jest nie tylko alkoholem, ale także sokiem pomarańczowym. W Chinach to częsta praktyka – na tego typu uroczystości wiele osób przyjeżdża samochodem, a każdy chciałby wznieść toast za zdrowie młodej pary.
Kiedy kelnerka wnosi półmiski z owocami, to znak, że nie będzie już więcej potraw. Czas na atrakcje, czyli chińskie karaoke i grę w karty. O 22:00 planowany jest kolejny posiłek.