Ciasto zgrywus. Gdy podałem gościom, od razu mówili, że nazwa zasłużona
Już sama nazwa tego ciasta wskazuje, że będzie się działo. Ciasto zgrywus rzeczywiście zaskakuje, wywołuje uśmiechy i wprawia w dobry nastrój. Ja już go podałem swoim gościom, teraz czas na ciebie!
16.06.2024 | aktual.: 16.06.2024 09:57
Jak wywołać szeroki uśmiech na twarzach gości? Można streścić im obejrzany ostatnio stand-up, ale z doświadczenia wiem, że taki przekaz nie zawsze odnosi pożądany skutek. Można też porozmawiać o wpadkach celebrytów i polityków, ale po chwili dobrego nastroju to może obrócić się na naszą niekorzyść. Jest też rozwiązanie numer trzy: zaserwowanie im zgrywusa, pysznego ciasta o zaskakującym smaku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na czym polega cały dowcip tego wyjątkowego wypieku? Na połączeniu smaku czekolady i cytryny: nieoczywistego, zaskakującego, ale ostatecznie przemyślanego i skutecznego. Ciasto zgrywus jest delikatne i orzeźwiające, jakby przeznaczone na letnie upały, a przy okazji dobrze się prezentuje i łatwo się je przygotowuje. Można rzec: same plusy, które uhonorują jeszcze uśmiechy na twarzach twoich gości. Ja już swoim podałem zgrywusa; teraz polecam ci zrobienie tego samego.
Przepis pochodzi z portalu terazgotuje.pl i jest naprawdę bardzo łatwy i intuicyjny. Powodzenia!
Ciasto zgrywus, czyli niezawodny sposób na rozweselenie gości
Składniki:
Blat czekoladowy:
- 250 g masła,
- 250 g cukru,
- 4 jajka,
- 200 g mąki pszennej,
- 50 g kakao w proszku.
Blat cytrynowy:
- 125 g masła,
- 125 g cukru,
- 125 g mąki pszennej,
- 2 jajka,
- 50 g białej czekolady,
- sok z 1 cytryny.
Krem:
- 250 g śmietanki 36 proc.,
- 250 g serka mascarpone.
- 200 g cukru pudru,
- sok z połowy cytryny,
- 1/2 łyżki tartej skórki cytrynowej.
Polewa:
- 200 g czekolady,
- 100 ml śmietanki 36 proc.
Sposób przygotowania:
- Zaczynam od smaku czekoladowego. Masło ucieram z cukrem, a następnie dodaję jajka. Ubijam i wsypuję mąkę i kakao. Masę przelewam do dwóch jednakowych blaszek wyłożonych papierem do pieczenia. Piekę 25-30 minut w 170 stopniach.
- Okej, przejdźmy do smaku cytrynowego. Czekoladę topię w kąpieli wodnej i studzę. Masło ucieram z cukrem, dodaję jajka, a następnie czekoladę i sok z cytryny. Przelewam do trzeciej blaszki (powinna być tego samego rozmiaru, co te, których użyłeś wcześniej). Piekę 25-20 minut w 170 stopniach.
- W międzyczasie mieszam mascarpone, cukier puder, sok i skórkę cytryny (zawsze wcześniej wyparzam cytrusy). Mascarpone ubijam i łączę z tą mieszanką.
- Czekoladę siekam i zalewam podgrzaną śmietanką. W ten sposób uzyskuję ostatni element tej układanki, czyli polewę.
- Blat czekoladowy smaruję połową kremu z mascarpone. Przykrywam ciastem cytrynowym, ponownie smaruję i układam drugi blat czekoladowy. Na wierzchu rozprowadzam polewę czekoladową. Całość wstawiam do chłodziarki na kilka godzin. Gotowe!