Co weekend piekę stefankę. Przepis jest w mojej rodzinie od lat
Stefanka to jedno z tych ciast, które często zamawiałam u mamy na święta, gdy byłam jeszcze małą dziewczynką. Teraz robię je sama również na inne, mniejsze lub większe, okazje. Ciasto na blaty ucieram na maśle, zgodnie z tradycyjnym przepisem i przekładam pysznym kremem z kaszy manny, na który znalazłam łatwiejszy sposób.
W polskiej terminologii cukierniczej wiele pojęć się miesza i jest różnie używanych w zależności od regionu kraju. Osobiście bardzo doceniam to nasze kulinarne zamieszanie – przynajmniej jest o czym porozmawiać przy spotkaniu z rodziną, która rozjechała się po całej Polsce. Również o stefance i miodowniku można rozmawiać godzinami.
Ogólnie przyjęło się, że stefanka jest szybszym ciastem, które nie wymaga leżakowania. Nieraz jest przygotowywana nawet bez miodu, za to z dodatkiem kakao. Co dom, to inny przepis. U mnie stefankę robiło się na blatach miodowych z kremem grysikowym i polewą czekoladową na wierzchu.
Ciasto jogurtowo-makowe z kruszonką. Dosłownie rozpływa się w ustach
Szybki krem z kaszy manny
Zgodnie z tradycyjnym przepisem kaszę mannę należało ugotować się na gęsto (tak, żeby łyżka stała), a po całkowitym wystudzeniu trzeba było ją wmiksować w krem z masła i cukru. Okazuje się, że jest na prostszy sposób – od razu do mleka wrzucam masło i cukier, a gdy się zagotują, dodaję kaszę i podgrzewam do uzyskania odpowiedniej gęstości. Pamiętaj o ciągłym mieszaniu, bo kasza lubi się przypalać. Krem możesz nakładać na blaty, gdy jest jeszcze ciepły – chyba że nie udało ci się osiągnąć odpowiedniej konsystencji. Wtedy odstaw w chłodne miejsce i poczekaj chwilę, aż zgęstnieje.
Przepis na stefankę
Każdy blat do stefanki trzeba upiec osobno w dużej prostokątnej blasze o wymiarach ok. 24 × 30 cm. Jest z tym trochę zamieszania, ale na szczęście placki nie pieką się długo – wystarczy 15 minut w temperaturze 160 stopni Celsjusza. Stefanka najlepiej smakuje na drugi dzień.
Składniki na miodowe blaty:
- 200 g masła w temperaturze pokojowej,
- 175 g drobnego cukru,
- 2 łyżki miodu,
- 2 jajka,
- 500 g mąki pszennej,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej.
Krem z kaszy manny:
- 1 litr mleka,
- 175 g cukru,
- 1 opakowanie cukru waniliowego,
- 200 g masła,
- 9 łyżek kaszy manny.
Polewa:
- 3 łyżki masła,
- 100 g czekolady deserowej.
Sposób przygotowania:
- Masło w temperaturze pokojowej utrzyj z cukrem na krem. Stopniowo dodawaj miód, jajka i mąkę – wcześniej przesianą i wymieszaną z sodą oczyszczoną.
- Masę podziel na trzy części, każdą owiń folią spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej 30 min.
- Następnie po kolei wyjmuj porcje ciasta, każdą rozwałkuj na placek i przełóż na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni Celsjusza na 15 minut.
- W garnku zagotuj mleko z cukrem zwykłym, waniliowym i masłem. Gdy się zagotuje, dodaj kaszę manną i energicznie mieszaj do uzyskania konsystencji bardzo gęstego budyniu. Na koniec dodaj odrobinę soku z cytryny. Ponownie wymieszaj.
- Podziel krem na dwie lub trzy części i przełóż nim blaty – trzecią warstwę możesz położyć na wierzch ciasta albo poprzestać na dwóch pomiędzy blatami.
- Na polewę roztop 3 łyżki masła. Gdy będzie gorące, zdejmij garnek z kuchenki i dodaj do masła pokruszoną tabliczkę czekolady deserowej. Bardzo dokładnie wymieszaj. Odstaw na chwilę, aby polewa zgęstniała i przykryj nią ciasto.
- Gotową stefankę wstaw do lodówki.