Czerstwe pieczywo lepsze od świeżego? Wyjaśnijmy to raz na zawsze
Kto z nas nie uwielbia chrupiącej skórki i miękkiego środka świeżego chleba? Pachnący, jeszcze ciepły bochenek to jedna z największych kuchennych pokus. Ale co, jeśli powiem ci, że świeże pieczywo wcale nie jest najlepszym wyborem dla twojego brzucha?
Zaskoczony? Spokojnie! Zaraz wszystko wyjaśnię, a na koniec podrzucę kilka trików, jak sprytnie wykorzystać czerstwe pieczywo w kuchni. Bo to, co twardnieje, wcale nie musi iść na straty. Wręcz przeciwnie! Serio, możesz to wykorzystać na różne sposoby. Nie dość, że zdrowo, to jeszcze wpiszesz się w filozofię zero waste.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zupa sofojka - kapuściany hit na obiad
Czerstwe pieczywo nie jest zepsute
Pamiętaj, że między czerstwym a spleśniałym chlebem nie stawiamy znaku równości. Jeśli widzisz zielonkawe plamki, biały nalot lub wyraźny zapach pleśni, nie kombinuj, tylko wyrzuć bez wyrzutów sumienia. Takiego chleba nie odświeżysz i nie przekształcisz w cud kulinarny. To już po prostu bio-odpad i nadaje się jedynie do kosza.
Inaczej jest w przypadku czerstwości. To naturalny proces, który zaczyna się już kilkanaście godzin po upieczeniu. Chleb traci wilgoć, miękkość i zapach, staje się twardszy. Właśnie wtedy nabiera cech, które... zaskakująco dobrze wpływają na nasze trawienie. Co ważne, to właśnie czerstwe pieczywo jest zalecane przy lekkostrawnych dietach.
Dlaczego czerstwe pieczywo jest lepsze dla brzucha?
Świeże pieczywo, mimo że pyszne, może działać na układ pokarmowy jak cegła. Ciężkostrawne, wilgotne, sprzyjające fermentacji w jelitach. Znasz to uczucie przepełnienia, bulgotania albo wzdęcia po zjedzeniu jeszcze ciepłej bułki? Bingo.
Jeśli masz problemy z trzustką lub jelitami, to tym bardziej powinieneś sięgać po czerstwe pieczywo. Dlaczego? Taki chleb ma zupełnie inne właściwości. Gdy bochenek odpocznie dwa, trzy dni, jego struktura się zmienia. Skrobia ulega tzw. retrogradacji (pieczywo robi się wtedy mniej "kleiste" i łatwiejsze do strawienia). Mniej fermentacji w jelitach, to mniej rewolucji żołądkowych.
Jak wykorzystać czerstwe pieczywo?
Masz w kuchni twardy chleb i zastanawiasz się, czy poza śmietnikiem ma jeszcze jakiś sens? Oczywiście, że tak! Oto kilka pomysłów:
- zrób chrupiące grzanki - pokrój w kostkę, zalej odrobiną oliwy, dosyp przyprawy i zapiecz,
- stwórz zapiekankę z serem i warzywami - na kromkach poukładaj ulubione dodatki, zakryj to serem i wstaw do piekarnika,
- zrób domową bułkę tartą - zetrzyj na tarce (to będzie dość czasochłonne) lub zmiel w blenderze,
- po prostu odśwież czerstwe pieczywo - skrop kromkę wodą, wstaw do nagrzanego piekarnika na 3-5 minut. Efekt? Chleb miękki i pachnący, jakby dopiero co opuścił piekarnię.
Świeże pieczywo smakuje świetnie, ale jeśli zależy ci na lepszym trawieniu i lekkości, postaw czasem na czerstwe pieczywo. To nie resztki, to świadomy wybór. Organizm ci podziękuje, a ty wykorzystasz chleb do ostatniego okruszka.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.