Dietetyk pokazał, co znajduje się w parówkach. Od samego patrzenia można mieć mdłości

Dietetyk Michał Wrzosek ujawnia, co tak naprawdę znajduje się w parówkach. W wielu produktach na pierwszym miejscu jest mięso oddzielane mechanicznie, które może zawierać fragmenty piór, chrząstek czy ścięgien. Zanim po raz kolejny podasz parówki na śniadanie, dokładnie zapoznaj się z etykietą.

Michał Wrzosek pokazuje, co znajduje się w parówkachMichał Wrzosek pokazuje, co znajduje się w parówkach
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Canva, Instagram

Michał Wrzosek na swoim profilu na Instagramie dosadnie pokazuje, jaki najczęściej jest skład parówek. W szklance miesza wszystkie składniki z etykiety, co nie wygląda apetycznie. Jednak pod postacią zgrabnych kiełbasek, zapakowane w folijkę stanowią dla wielu osób atrakcyjny produkt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lahsa - przepis na orientalne śniadanie z jajkami

Co znajduje się w parówkach?

Na pierwszym miejscu w składzie parówek znajduje się mięso oddzielane mechanicznie (MOM), które może zawierać chrząstki, pióra czy ścięgna. Kolejne składniki to woda, tłuszcz wieprzowy, kasza manna, białko sojowe, skrobia ziemniaczana, sól, aromaty, trifosforany, difosforany, glutaminian, glukoza, przeciwutleniacz (askorbinian sodu), błonnik ziemniaczany oraz azotyn sodu.

Michał Wrzosek wszystkie składniki miesza w szklance, aby wyraźnie pokazać, jak to wygląda. Efekt końcowy ma wywoływać emocje:

- Nikt o zdrowych zmysłach nie zjadłby czegoś takiego. Ale jak zawinie się to w parówkę, no to już niezłe na śniadanie, nie? Mięso w takich parówkach stanowi połowę składu, teraz już wiecie, co jest w drugiej połowie - mówi dietetyk.

Ile mięsa zawierają takie kiełbaski?

W parówkach, którym przyjrzał się Michał Wrzosek, mięso stanowiło około 50 proc. całego składu. W większości było to mięso oddzielone mechanicznie, czyli gorszej jakości, a tylko 7 proc. stanowiło mięso z kurczaka. Reszta to wymienione wcześniej substancje i dodatki, z których wiele może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie.

W komentarzach pod materiałem wideo pojawiły się głosy krytyczne, którym dietetyk przyznał rację. Na rynku są dostępne także parówki z lepszym składem. Jednak dokładnie przeczytaj etykietę zanim wrzucisz je do koszyka.

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej