Energetyki dopiero od 18 roku życia. Dlaczego dzieci nie powinny ich pić?
Nowelizacja Ustawy o zdrowiu publicznym, według której energetyki będą sprzedawane jedynie osobom pełnoletnim, wzbudziła dużo kontrowersji. Jaki był powód takiej decyzji rządzących? Czy napoje energetyczne naprawdę są takie szkodliwe? Wyjaśniamy.
20.07.2023 12:30
13 lipca 2023 roku sejm podjął decyzję o zakazie sprzedaży energetyków nieletnim. Ustawa wejdzie w życie z początkiem 2024 roku. Według jej zapisów zakaz ma objąć napoje zawierające kofeinę w proporcjach większych niż 150 mg/l, a także taurynę "z wyłączeniem substancji występujących naturalnie". Energetyki przestaną też trafiać do automatów i sklepów zlokalizowanych na terenach szkół i innych placówek oświaty.
Swoją decyzję rządzący podjęli m.in. na podstawie badań Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Wnioski, które wynikały ze wskazanych ustawodawcy statystyk, są przerażające. Prawie 36 proc. chłopców i ponad 27 proc. dziewcząt w wieku 10-17 lat regularnie sięga po energetyki. To oznacza, że niemal co trzeci młody człowiek poważnie szkodzi swojemu zdrowiu. Jak te popularne napoje gazowane wpływają na dziecięcy organizm?
Kawa vs energetyki
Po opublikowaniu nowelizacji Ustawy o zdrowiu publicznym wiele osób zadało sobie jedno pytanie: skoro kofeina tak źle działa na młodociane organizmy, to dlaczego nie zakazać również... kawy? A przynajmniej tej z automatów, po którą bez żadnej kontroli mogą sięgać nastolatkowie? Jaki w tym sens? Czym różni się kawa od energetyków?
Biorąc pod uwagę samą zawartość kofeiny, rzeczywiście zachodzi wrażenie pewnej niekonsekwencji. Klasyczny napój energetyczny zawiera około 80 mg kofeiny, a to oznacza, że jest on pod tym względem "słabszy" niż np. kawa przelewowa. Problem polega na tym, że producenci często nie biorą w tych wyliczeniach pod uwagę guarany. Ta roślina to aż 40 mg kofeiny w 1 gramie produktu, a dodatkowo substancje pobudzające: teobromina i teofilina.
Co powodują energetyki?
Wspomniane w pierwszym akapicie dane nie uwzględniają jeszcze jednej ważnej statystyki. Niemal co drugi konsument energetyków to młody człowiek. To niezwykle groźny trend, któremu rządzący powiedzieli w końcu "dosyć". A co dokładnie powodują te napoje w organizmie młodego człowieka?
Po pierwsze, lwia część kofeiny zawartej w energetykach jest syntetyczna. Taki rodzaj tego związku chemicznego jest znacznie szybciej wchłaniany przez organizm, przez co powoduje ogromne i gwałtowne skoki ciśnienia. W przypadku młodych jest to wyjątkowo niebezpieczne, bo im mniejsza masa, tym łatwiej o przedawkowanie. To jednak nie koniec zagrożeń wynikających z picia energetyków.
Poza oczywistymi skutkami picia napojów pełnych cukru i syropu glukozowo-fruktozowego (takich jak otyłość, cukrzyca, próchnica) zmiany występują również w głowie. Spożywana w dużych ilościach tauryna prowadzi to tzw. encefalopatii, czyli uszkodzenia mózgu. Innym następstwem nadużywania takich napojów mogą być zaburzenia afektywne, czyli niepokój, napady lęku i objawy zespołu odstawiennego.