Gospodynie stanęły w szranki. Stoły uginały się pod wielkanocnymi przysmakami
Kiedy za gotowanie zabierają się koła gospodyń wiejskich, to mamy gwarancję, że będzie pysznie i domowo. Pokazał to "Konkurs z Jajem", organizowany przez samorząd województwa wielkopolskiego i powiat pilski. Nie mogło na nim zabraknąć naszego reportera Krzysztofa Dęgi.
Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Oznacza to, że w wielu domach trwają dyskusje i debaty nad ustaleniem świątecznego jadłospisu. Źródłem inspiracji mogą być koła gospodyń wiejskich, które nie tylko dbają o przekazanie tradycyjnych przepisów, ale również stawiają na kulinarne eksperymenty. Aż 130 kół z całej Wielkopolski spotkało się w hali sportowej LOMS w Pile, by z dumą zaprezentować swoje wyroby. Były serniki z przepisu babci, pistacjowe wariacje, tradycyjne galarety i pasztety. Działo się wiele, a od unoszących się w powietrzu zapachów można było stracić głowę.
— Czegoś takiego jeszcze w Pile i w powiecie pilskim nie było. Mam nadzieję, że odwiedzający to miejsce zainspirują się motywami ludowymi, aby te święta były jeszcze bardziej kolorowe — z dumą podkreślał Rafał Zdzierela, starosta pilski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konkurs dla kół gospodyń wiejskich na najlepsze danie wielkanocne
Koła gospodyń wiejskich stawiają na jaja
Jajka to jeden z najważniejszych symboli Świąt Wielkanocnych. Nic więc dziwnego, że to właśnie one zostały głównym tematem konkursu. Kreatywności uczestniczkom zdecydowanie nie można było odmówić. Próżno tam było szukać nudnych jaj z majonezem czy zwykłej pasty jajecznej.
Miłośników słodkości kusiła pistacjowa dama, klasyczny sernik babci Gabrysi, fantazyjnie udekorowany bezowymi pisklaczkami sernik z rosą czy też słodkie jajka sadzone. Nie mogło zabraknąć również babek, mazurków i paschy. Jurorów oczarowała monoporcja "jajko niespodzianka", przygotowana przez KGW w Pobórce Wielkiej.
Oczywiście gospodynie z kół wiejskich przygotowały także dania na słono. Królowały pasztety: w galarecie, serwowane z koglem-moglem lub nadziewane jajkiem. Skusić się można było na wytrawny tort naleśnikowy, pieczoną kiełbasę czy galarety. Zachwyt wzbudzał również schab ze śliwką z sosem pieczeniowo-śliwkowym oraz olenderski klops z jajem i prażokami.
Zwycięską potrawą okazała się jednak gęś z jajem z faszerowanymi jabłkami, przygotowana przez Koło Gospodyń Wiejskich Kownatki w Kownatach.
— To potrawa naszego regionu. Przygotowujemy ją tradycyjnie, według starej receptury. Gęś moczy się trzy dni w solance, później jest pieczona tak długo, ile ważyła. W środku jest faszerowana pasztetem z własnych podrobów. Najważniejszy jest tłuszczyk, aby ją nawilżył. Jajko gotowane wkładane jest do środka, w ten pasztet. Jabłuszka otaczają ją dookoła, są faszerowane żurawiną i rodzynkami z sokiem malinowym — opowiada Ewa Ślesińska z KGW Kownatki.
Wielkanocne inspiracje
Koła gospodyń wiejskich nieustannie inspirują nie tylko do powrotów do tradycyjnych dań, ale również odkrywania ich na nowo. To kolebka aktywności wiejskich społeczności i agregat inspirujących kobiet, które dbają o kulturę kulinarną regionu. Wielkanocny konkurs w Pile był okazją nie tylko do tego, by smacznie zjeść i zainspirować się na Wielkanoc, ale również, by docenić trud, jaki koła gospodyń wiejskich wkładają w pielęgnowanie regionalnych zwyczajów.