NewsyJej sąsiedzi palą grilla na balkonie. Nie sądziła, że tak zareagują na zwrócenie uwagi

Jej sąsiedzi palą grilla na balkonie. Nie sądziła, że tak zareagują na zwrócenie uwagi

Freepik
Freepik
Ewa

24.04.2023 09:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Grillowanie na balkonie to zmora mieszkańców bloków i osiedli. Sąsiedzi skarżą się na zapachy. Czy za rozpalenie grilla grozi mandat?

Wraz z majówką rusza też sezon grillowy. Mówi się, że grillowanie powinno być naszym sportem narodowym - Polacy są mistrzami marynowania, przyprawiania i smażenia. To również świetna okazja do integracji i spędzania czasu na świeżym powietrzu. Niestety, nie każdy ma odpowiednią przestrzeń pod swoim nosem. W rezultacie na osiedlowych balkonach lądują grille. Dym przeszkadza jednak sąsiadom i może stać się źródłem nie tylko konfliktu, ale nawet mandatu.

"Grillowanie na balkonie powinno być surowo karane"

Chociaż my cieszymy się pyszną kiełbaską, to nasi sąsiedzi często muszą zmagać się z dymem i mocnym zapachem. Nie każde miejsce nadaje się do rozłożenia grilla nie tylko ze względu na naszą wygodę, ale również komfort innych ludzi.

Piętro pode mną mieszka młoda para. Wprowadzili się zimą i widywałam ich tylko na klatce schodowej. Mówili dzień dobry, nawet się uśmiechali. Były imprezy, ale raczej niezbyt głośne. Gorzej zrobiło się wtedy, gdy temperatura wzrosła. Wietrzyłam moje mieszkanie i poczułam zapach dymu. Okazało się, że sąsiedzi odpalili grilla węglowego i cały smród leciał mi do mieszkania. Zwróciłam im uwagę, ale tylko wzruszyli ramionami - opowiada nam Marzena, nasza czytelniczka.

Sąsiedzi nie przejęli się uwagami i kontynuowali grillowanie. Następny weekend również przyniósł piękną, słoneczną pogodę. Tym razem do grillowania dołączyła głośna muzyka, trzask butelek i rozmowy.

Rozpalili grilla i kopcili na pół osiedla. Zrobili weekendową imprezę, piwo to tam szło chyba hektolitrami. Zapukałam i powiedziałam, że grillowanie na balkonie jest zabronione przez wspólnotę i przeszkadza. Powiedzieli, że to ich balkon i mogę im co najwyżej nas**ć na wycieraczkę. To powinno być surowo karane!

Zapach unoszący się z balkonu przeszkadzał nie tylko p. Marzenie, ale również innym mieszkańcom. Niestety, kolejne zwrócenie uwagi nic nie pomogło.

Grillowanie na balkonie- Pyszności; źródło: Canva
Grillowanie na balkonie- Pyszności; źródło: Canva

Kara za grillowanie

W polskim prawie nie ma jednoznacznego zapisku, który zabraniałby rozpalania grilla na balkonie. Dym i zapach z grilla mogą być uciążliwe dla twoich sąsiadów i podlegać art. 144 kodeksu cywilnego, który reguluje immisje, czyli zachowania sąsiadów uciążliwe dla innych mieszkańców. Wiążący jest również regulamin spółdzielni lub wspólnoty, więc jeśli widnieje w nim zapisek o zakazie, to warto go przestrzegać. Dodatkowo, wezwanie policji i wskazanie, że uciążliwi sąsiedzi zakłócają porządek, może skończyć się mandatem. Grill na balkonie (szczególnie tradycyjny, węglowy) może być zagrożeniem pożarowym w myśl rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 7 czerwca 2010 roku (Dz. U. 2010 nr 109 poz. 709). Za stworzenie zagrożenia pożarowego można dostać 500 zł mandatu.