InspiracjeNajmodniejszy napój tego lata. Tik Tok oszalał na jego punkcie

Najmodniejszy napój tego lata. Tik Tok oszalał na jego punkcie

Pyszności - Fot. Getty Images
Pyszności - Fot. Getty Images
Katarzyna Gileta
02.08.2023 19:32

Najmodniejszym koktajlem tegorocznego sezonu wakacyjnego mianowano go na Tok Toku, czyli miejscu kreowania współczesnych trendów. Nic dziwnego, że Hugo Spritz błyskawicznie zdobył ogromną popularność. Jak przygotować ten orzeźwiający napój w domowym zaciszu?

Bazą koktajlu jest prosecco, czyli włoskie wino musujące, które w ostatnich latach odniosło oszałamiający sukces na całym świecie. Dotychczas kojarzył się z nim inny drink – Aperol Spritz. Królował on w pubach, barach i restauracjach, zwłaszcza w sezonie letnim, wyróżniający się charakterystycznym, pomarańczowym kolorem, zawdzięczanym dodatkowi słodko-gorzkiego likieru ziołowego – Aperolu.

W 2005 r. Roland Gruber, barman z lokalu San Zeno w Naturno, uroczej miejscowości turystycznej położonej w południowym Tyrolu, wymyślił odpowiedź na Aperol Spritz. Do prosecco dodał syrop z melisy lekarskiej, wodę gazowaną oraz liście mięty. Początkowo nazwał swój koktajl Otto, ale później przechrzcił go na Hugo.

Tak narodził się Hugo Spritz, który został okrzyknięty koktajlem lata 2023. Z czasem dość trudno dostępny syrop z melisy zastąpiono łatwiejszym do zdobycia syropem z kwiatów czarnego bzu, nadającym napojowi jeszcze bardziej orzeźwiającego charakteru, co docenimy zwłaszcza w gorący dzień lub wieczór.

Jak przygotować  Hugo Spritz?

Wino i syrop

Bazą koktajlu jest prosecco, czyli wino musujące pochodzące z dwóch włoskich regionów: Wenecji Euganejskiej i Friuli-Wenecji Julijskiej. Tradycja jego produkcji sięga czasów osadnictwa rzymskiego. Wspomina o niej już „Statut Conegliano” z 1282 roku. Jednak prawdziwą sławę wino zaczęło zdobywać w XVIII wieku, do czego przyczynił się Francesco Marii Malvolti, który w „Dzienniku włoskim” zachwycał się smakiem musującego trunku i jako pierwszy użył określenia prosecco.

W 1769 r. powstała Accademia di Conegliano, która uściśliła pojęcia dotyczące produkcji tutejszych win, skatalogowała winnice i cechy uprawianych winogron. Sto lat później utworzono Towarzystwo Naukowo-Technologiczne Trevigiana dbające o wysokie standardy produkcji prosecco.

W odróżnieniu od szampana trunek produkuje się metodą Charmata – druga fermentacja zachodzi nie w butelce, a w zbiornikach ciśnieniowych i dopiero gotowe wino musujące jest butelkowane. Proces trwa zwykle nie dłużej niż trzy tygodnie, dzięki czemu prosecco zachwyca świeżością i owocowym finiszem.

W zależności od zawartości dwutlenku węgla rozróżnia się trzy rodzaje wina: spumante (musujące), frizzante (perliste) i tranquillo (spokojne). Inny podział dokonywany jest na podstawie poziomu cukru, najmniej znajduje się go w prosecco określanym jako brut, najwięcej w demi-sec.

Pyszności - Fot. Getty Images
Pyszności - Fot. Getty Images

Syrop z kwiatów bzu

Ważnym składnikiem Hugo Spritz jest też syrop z kwiatów czarnego bzu — krzewu, który nasi przodkowie nazywali „polną apteką” i nie ma w tym określeniu dużej przesady, ponieważ roślina wykazuje imponujące właściwości lecznicze. Jej kwiaty to jedno z najbogatszych źródeł flawonoidów, m.in. rutyny, kwercetyny, estragaliny czy rutozydu. Te organiczne związki chemiczne znane są przede wszystkim z wysokiej aktywności antyoksydacyjnej. Skutecznie neutralizują szkodliwe działanie wolnych rodników, które uszkadzają komórki, przyspieszając procesy starzenia organizmu i zwiększając ryzyko wielu poważnych schorzeń.

Kwiaty czarnego bzu kryją w sobie także inne cenne składniki, np. kwasy organiczne i polifenolowe (walerianowy, ferulowy, kawowy, chlorogenowy), olejki eteryczne, garbniki, saponiny, związku śluzowe oraz liczne minerały wykazujące korzystny wpływ na nasze zdrowie, m.in. wapń, sód, potas, żelazo czy glin.

Przepis na Hugo Spritz

W oryginalnej wersji napełniamy szklankę koktajlową kostkami lodu, wlewamy prosecco (300 ml), syrop z kwiatów czarnego bzu (100 ml) i gazowaną wodę mineralną (200 ml). Delikatnie mieszamy, dekorujemy listkami mięty.

W niektórych recepturach nie ma wody gazowanej, pojawia się za to sok świeżo wyciśnięty z połowy cytryny lub limonki, który miksujemy z miętą, przekładamy do szklanki, dodajemy kostki lodu, syrop z czarnego bzu i uzupełniamy prosecco, na koniec dekorując plasterkiem cytryny oraz liśćmi mięty.

Hugo Spritz możemy też przygotować w wersji bezalkoholowej. Prosecco zastępujemy wówczas „nie procentowymi” winami musującymi, coraz łatwiej dostępnymi w polskich sklepach.

Autor: Rafał Natorski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także