Co się stało z cenami w barach mlecznych? Polacy są przerażeni nagłymi podwyżkami
Bary mleczne nie unikną rekordowych podwyżek cen. Galopująca inflacja uderza w stołówki. Koniec z tanimi obiadami na mieście.
21.10.2022 13:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Galopująca inflacja spędza sen z powiek restauratorom. Podwyżki cen gazu, prądu i produktów sprawiają, że część lokali decyduje się na zamknięcie. Inne z kolei muszą podnosić swoje ceny, aby dogonić koszty. Kryzys nie ominie również barów mlecznych, które do tej pory uchodziły za tanią alternatywę na obiad poza domem.
Coraz wyższe ceny
Najpierw pandemia i lockdown, później dwucyfrowa inflacja i drożyzna. Ostatnie lata to ciężki okres dla gastronomii. Każda dostawa towaru to dla restauratora niespodzianka- ceny produktów potrafią urosnąć z dnia na dzień. Odbija się to również na menu. Na podwyżki narzekają klienci, którzy do tej pory odwiedzają lokale.
Bary mleczne nie dla każdego
Bar mleczny do tej pory był synonimem taniego i smacznego domowego obiadu. Ratował studentów i karmił seniorów- budżetowe opcje pozwalały na zakupy ciepłego posiłku nawet przy skromnym budżecie.
W kwietniu Ministerstwo Finansów wydało rozporządzenie, które obejmowało dotacje dla barów mlecznych, aby utrzymać ich rentowność.
Dlaczego więc ceny ciągle rosną?
Koniec z tanimi stołówkami
Dotacja obejmuje jedynie dania jarskie, podczas gdy klienci barów mlecznych częściej stawiają na potrawy mięsne. Drożeją półprodukty mleczne i mięsne, więc podwyżka cen w menu jest po prostu nieunikniona.
Rosną też rachunki za prąd i gaz- tego nie obejmuje rządowe wsparcie. Tymczasem właściciele lokalów zaczęli dostawać rachunki wyższe nawet o 500%.
Przy tak niskich cenach produktów bary mleczne po prostu nie będą na siebie zarabiać i zaczną przynosić jedynie straty.
Odwiedzasz czasem bary mleczne? Zauważyłeś podwyżki?
Przepis na chrupiące kotlety z kani w panierce znajdziesz na naszym kanale YouTube