Istotna zmiana w używaniu wózków sklepowych. Wielu nie jest przekonanych, czy to dobre
Po informacji o tym, że do wózków w jednym z dyskontów nie trzeba już wkładać monet lub żetonów, postanowiliśmy przepytać w sondzie, jak Polacy wolą robić zakupy spożywcze. Okazuje się, że to ułatwienie już podzieliło naszych rozmówców.
17.10.2024 | aktual.: 17.10.2024 16:41
Po informacji o zmianach dotyczących użytkowania sklepowych wózków w jednej z sieci dyskontów spożywczych, postanowiliśmy wprost zapytać mieszkańców Białegostoku, czy takie nowe rozwiązanie, a właściwie powrót do niegdysiejszych możliwości, jest w ich ocenie na plus czy na minus. Część osób zdecydowanie cieszy możliwość używania sklepowych wózków bez konieczności wkładania monety lub żetonu, ale inni widzą w tym rozmaite zagrożenia.
Wygodnie z wózkami bez żetonów
Grzebanie w kieszeniach czy torebkach, aby znaleźć dopasowaną monetę lub proszenie o specjalny żeton obsługę sklepu - to dla wielu problem, który przysłania radość i swobodę z robienia zakupów spożywczych. Szczególnie, że większość osób nie nosi ze sobą gotówki, a istotny jest dla nich czas przeznaczany na sprawunki w sklepie. Dlatego opinie na temat tej istotnej zmiany są raczej pozytywne.
Dobry pomysł. Wygodnie po prostu. Nie muszę mieć tej monety - komentuje jedna z pań.
Bardzo dobra rzecz. Nie zawsze mam tę złotówkę. Nie zawsze mam ten żeton. Nie raz jest taka sytuacja, że zmienię kurtkę, żeton zostaje w innej i nie mam wózka - dodaje inna.
To jest bardzo dobre, bo nie zawsze się ma jakieś drobne przy sobie. Jakieś monety. Super pomysł - podkreśla kolejna pytana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Swobodne wyciągane wózki? Klienci wskazują spore minusy
Nie zabrakło jednak głosów negatywnie oceniających całe przedsięwzięcie. Najczęściej powtarzane zagrożenie to niekontrolowane używanie wózków sklepowych do czynności niezwiązanych z zakupami i wykorzystywanie ich przez osoby, które nawet klientami sklepu nie będą. Większa odpowiedzialność może spaść tym samym na obsługę sklepów, która będzie musiała kontrolować wózki porzucane w różnych miejscach. Wymóg "złotówki" systematyzował w pewien sposób porządek przy sklepie i na parkingu. Ponadto, zabierane wózki przez osoby bezdomne, wracają pod sklep w różnym stanie. Wózki sklepowe nie należą do najczystszych przedmiotów, a problem z ich regularnym spinaniem na łańcuch, może tę kwestię spotęgować.
Każdy będzie mógł sobie wziąć. Kiedyś tutaj na przykład pod sklepem bardzo dużo było bezdomnych osób. One te wózki ciągały sobie. To też takie średnie, bo oni jednak bez pieniędzy. Będą wkładały jakieś różne rzeczy, a potem tak jak pan widzi, ja sobie dziecko wsadzę. I co? I te wszystkie zarazki, wszystko będzie się roznosiło - podkreśla jedna z pytanych pań.