Katarzyna Bosacka wskazała najzdrowszy napój. Pij zamiast kawy, jeśli nie masz energii
W najnowszym nagraniu na TikToku Katarzyna Bosacka porównuje dwa popularne napoje pobudzające, czyli kawę i matchę. Bierze pod uwagę kaloryczność, zawartość kofeiny i cenę. Nie kryje swoich preferencji smakowych.
W ostatnich latach, obok tradycyjnych kawiarni i tych serwujących kawę specialty, jak grzyby po deszczu wyrastają enigmatyczne matcharnie. Nawet Katarzyna Bosacka zauważa, że "wszędzie tylko matcha i matcha". Młodszym nie trzeba tłumaczyć, czym jest zielony proszek i co można z niego zrobić, ale nadal dla wielu innych osób nazwa tego napoju brzmi tajemniczo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matcharnia Sandry Kubickiej - co zamówiłyśmy i jak oceniamy?
Jaki napój lepiej sprawdza się na diecie?
Katarzyna Bosacka słusznie stwierdza, że obydwa napoje zawierają bardzo małą ilość kalorii, jeśli są przygotowywane z samą wodą. Ale w kawiarniach często są podawane z mlekiem i w towarzystwie słodkich dodatków, takich jak syropy smakowe czy bita śmietana. W wersji na bogato zarówno kawa, jak i matcha zamieniają się w bomby kaloryczne.
I matcha i kawa mają podobno kaloryczność, bo same w sobie właściwie nie mają kalorii. Tę kaloryczną nabijają właśnie te wszystkie dodatki. Jeśli chodzi o przeciwutleniacze i matcha ma swoje wartości odżywcze, i kawa również jest zdrowa – mówi dziennikarka.
Matcha to napój przygotowany ze sproszkowanej zielonej herbaty, która w takiej formie zawiera o wiele więcej przeciwutleniaczy niż tradycyjnie zaparzone liście. Może być zaparzana na ciepło lub podawana na zimno. Świetnie sprawdza się również do zabarwiania deserów i wypieków. W Japonii używana jest chyba do wszystkich możliwych słodkości.
Katarzyna Bosacka porównuje zawartość kofeiny
W tym przypadku różnice są najbardziej widoczne. Kubek z kawą potrafi dostarczyć ponad dwa razy więcej kofeiny niż szklanka matchy – oczywiście jest to zależne od rodzaju kawy, sposobu wypalania ziaren i techniki parzenia. Do danych, które podaje dziennikarka, trzeba więc podejść z dystansem.
Kawa ma ok. 100 mg kofeiny w szklance 250 ml, a matcha zaledwie 40 mg, więc tu jest duża różnica – stwierdza Katarzyna Bosacka.
Dużą rolę odgrywają również nasze nawyki. Organizm, który jest przyzwyczajony do spożywania kawy, będzie od razu reagował w określony sposób, ponieważ działa tutaj silnie efekt placebo. Jednak wiele osób będzie rozczarowanych działaniem matchy, ponieważ nie odczuje natychmiastowego pobudzenia. Efekt może być mniej intensywny, ale za to bardziej długotrwały.
Co wybiera Katarzyna Bosacka – kawę czy matchę?
Na koniec dziennikarka mówi o własnych preferencjach i stwierdza, że ona jednak zostanie przy kawie. Widać, że smak matchy nie przypadł jej do gustu.
Przede wszystkim jedzie takimi wodorostami. Tak jakbym była nad morzem i wszędzie byłoby dookoła brunatnic i krasnorostów w bród. Smak? Jakbym piła takie namoczone wodorosty. Szczerze mówią, szału nie ma. Ja wybieram kawę, bo i tańsza, i bardzo zdrowa, i ta kofeina od razu poprawia humor – puentuje Katarzyna Bosacka.
Taka opinia wywołała burzę w komentarzach pod materiałem na TikToku. Wiele osób jest zdziwionych oceną dziennikarki. Jedna z osób pisze, że "matcha dobrej jakości nie smakuje żadną rybą", a inna, że "wiele kawiarni nie kupuje prawdziwej matchy, tylko chce przyoszczędzić. Normalna matcha nawet fajnie smakuje, a te podróby, no cóż". Jednym słowem, warto przekonać się samemu.