Katarzyna Bosacka wzięła do ręki popularną przekąskę. Spojrzała na skład i zamarła
Katarzyna Bosacka prześwietliła nowe batoniki popularnej marki. Przeznaczone dla dzieci słodycze spowodowały, że dziennikarka nie wytrzymała.
12.09.2023 | aktual.: 12.09.2023 14:05
Katarzyna Bosacka od lat zajmuje się żywieniem i edukacją Polaków w zakresie świadomych zakupów spożywczych. Gwiazda programu "Wiem, co jem" skupia się aktualnie na prowadzeniu swojego profilu na Instagramie. Tym razem postanowiła przyjrzeć się batonikom, które kuszą na sklepowych półkach przede wszystkim tych najmłodszych konsumentów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Bosacka ocenia batoniki
Dzieci to dość wdzięczna dla producentów żywności grupa, bo najłatwiej skusić ją na produkt. Firmy często sięgają po kolorowe opakowania i bajkowe nawiązania, które mają przyciągnąć uwagę i sprawić, aby to właśnie o ten produkt poprosiło dziecko swojego rodzica. Niestety, za atrakcyjnym opakowaniem nie zawsze idzie w parze wysoka jakość i dobry skład. Popularny producent czekolady i innych słodkości wypuścił batoniki, które kuszą wizerunkiem Minionków na opakowaniu. Chociaż z etykiety krzyczą na nas napisy "truskawka" i "banana", to z tymi owocami batony nie mają za wiele wspólnego.
Niezdrowe przekąski dla dzieci
Katarzyna Bosacka wyraźnie podkreśla, że ten produkt jest naprawdę kiepski. Na pierwszym miejscu w składzie widnieje cukier. W jednym batoniku jest go aż 3,5 łyżeczki. Na drugim miejscu znajduje się z kolei olej palmowy. Czekolada mleczna stanowi zaledwie 21 proc. batonika.
O wiele lepszym rozwiązaniem jest przygotowanie wspólnie z dzieckiem batoników muesli lub owsianych ciasteczek. Nie każdy ma jednak na to czas, więc warto przed zakupem sprawdzać składy produktów. Zjedzenie raz na jakiś czas tych mniej zdrowych słodkości nikomu nie powinno zrobić krzywdy, jednak warto zadbać o to, aby nie stały się one obowiązkowym elementem wyposażenia lunchboxa dziecka.