Każdy kęs rozpływa się w ustach. Z filiżanką ulubionej kawy smakuje wybornie

Choć często mylone ze względu na kształt, są dwoma różnymi wypiekami darzonymi niezwykle silnym uczuciem w krajach pochodzenia – dla Włocha idealnym śniadaniem jest cornetto z filiżanką kawy, dla Francuza croissant posmarowany dżemem morelowym. Po który z tych rogalików warto sięgnąć?

CornettoCornetto
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Ciastka w kształcie sierpa wypiekano już w starożytności, były składane jako ofiara dla bogini Księżyca, Selene. W następnych wiekach zaczęło pojawiać się coraz więcej tego typu specjałów, w ich przygotowywaniu prym wiedli przede wszystkim mnisi zamknięci w klasztorach. Bułkę w kształcie półksiężyca opisywał m.in. XVII-wieczny austriacki zakonnik Abraham a Sancta Clara, notując, że "księżyc w pierwszej kwadrze świeci jak kipferl".

To właśnie kipferl uchodzi za pierwowzór dzisiejszych wypieków, którymi zajadają się Włosi i Francuzi. Jego receptura trafiła do Italii pod koniec XVII wieku, dzięki rozwiniętemu handlowi między Wiedniem a Republiką Wenecką, skąd rozprzestrzenił się po całym kraju. Z czasem przepis został zmodyfikowany i tak narodziło się cornetto.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Hot dogi z sałatką i obłędnymi sosami. Po prostu palce lizać!

Podobna jest historia croissanta. W 1839 roku Austriak August Zang otworzył w Paryżu piekarnię La Boulangerie Viennoise. Wśród licznych przysmaków znalazł się też kipferl, który zyskał szczególne uznanie miejscowych smakoszy. Na bazie jego popularności francuscy piekarze rozpoczęli eksperymenty z recepturą. W 1915 roku cukiernik Sylvain Claudius Goy jako pierwszy opisał przepis na croissanta.

Czym różni się włoski i francuski wypiek? Cornetto jest bardziej miękkie i słodkie, natomiast croissant – chrupiący i wyraźnie maślany. Pierwszy z nich jest często nadziewany (cornetto alla crema – kremem budyniowym, cornetto alla marmellata – dżemem, cornetto al miele – miodem), w drugim nie ma zwykle tego typu dodatków.

Jak brzmi odpowiedź na tytułowe pytanie? Każdy musi poszukać własnej. Najlepiej bezpośrednio porównując świeżo wypieczone rogaliki z naszych przepisów.

Croissant – przepis

Zimne masło (200 g) rozwałkowujemy między arkuszami papieru do pieczenia i formujemy w płaski kwadrat o boku 20 cm. Umieszczamy w lodówce.

Przygotowujemy ciasto – do dużej miski wsypujemy mąkę pszenną (500 g), zakwas pszenny (50 g), drożdże w proszku (5 g), cukier (5-6 łyżek), sól (łyżeczka), dolewamy ciepłą wodę (niepełna szklanka) i wbijamy jajko, najlepiej "zerówkę". Wyrabiamy ręcznie lub przy użyciu miksera planetarnego, aż do uzyskania gładkiej masy, odchodzącej od dłoni. Przykrywamy ściereczką i umieszczamy na godzinę w lodówce.

Następnie rozwałkowujemy ciasto w kwadrat o boku około 50 centymetrów. Na środku układamy zimne masło. Zawijamy krawędzie, dociskamy, żeby usunąć powietrze. Rozwałkowujemy i składamy na trzy części, za każdym razem usuwając powietrze spomiędzy warstw ciasta. Znów zawijamy i przekładamy do lodówki, na pół godziny.

Po tym czasie powtarzamy cały proces, zwany laminowaniem – rozwałkowujemy, składamy na trzy części, obracamy o 90 stopni, rozwałkowujemy, składamy i odkładamy do lodówki na 30 minut, po czym powtarzamy raz jeszcze.

Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy go na prostokąt, dzielimy na 8 trójkątów. Każdy zawijamy w rogalik i umieszczamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy ściereczkami, a rogale zostawiamy do wyrośnięcia na półtorej godziny.

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Rogaliki smarujemy dwukrotnie ubitym jajkiem i pieczemy przez około kwadrans, aż będą ciemnozłote.

Croissant
Croissant © Adobe Stock

Cornetto – przepis

Jak już wspomnieliśmy, Włosi lubią nadziewać swój ukochany wypiek. Oto wersja z czekoladą.

W ciepłym, ale nie gorącym mleku (pół szklanki) rozpuszczamy drożdże (30 g) i cukier (łyżeczka). Dodajemy mąkę pszenną (500 g), cukier (5 łyżek), cukier waniliowy, mleko (pół szklanki) oraz rozpuszczone masło (20 g). Wyrabiamy ciasto – gdy stanie się gładkie i elastyczne rozwałkowujemy je, by uzyskać kształt prostokąta. Na 2/3 powierzchni ciasta rozsmarowujemy masło (70 g). Następnie zawijamy w taki sposób, by 1/3, suchą część założyć na mokrą, a na nią dołożyć ostatnią, trzecią część ciasta. Dzięki temu ponownie uzyskamy prostokąt, który rozwałkowujemy lekko i przekładamy do lodówki na godzinę.

Po tym czasie ciasto ponownie rozwałkowujemy i znów zawijamy na trzy, po czym umieszczamy w lodówce. Powtarzamy to trzykrotnie. Ciasto pozostawiamy w lodówce na całą noc. Następnego dnia rozwałkowujemy, wycinamy trójkąty, nadziewamy kostkami czekolady, zawijamy w kształt rogala i na pół godziny zostawiamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w 180 stopniach, przez 20-25 minut.

Wybrane dla Ciebie

Kurczaka zapiekam z sezonowym warzywem. Pyszny obiad dla całej rodziny
Kurczaka zapiekam z sezonowym warzywem. Pyszny obiad dla całej rodziny
W PRL-u to ciasto było hitem wszystkich prywatek. Bez wątpienia jego nazwa jest zasłużona
W PRL-u to ciasto było hitem wszystkich prywatek. Bez wątpienia jego nazwa jest zasłużona
Niektórzy szykują prowiant na czarną godzinę. Warto dorzucić jeden słoiczek
Niektórzy szykują prowiant na czarną godzinę. Warto dorzucić jeden słoiczek
Żadna panna cotta i tiramisu. Ten włoski deser rozkochuje od pierwszej łyżeczki
Żadna panna cotta i tiramisu. Ten włoski deser rozkochuje od pierwszej łyżeczki
Zbieram w lesie i robię masło. I do kotleta, i do kanapki
Zbieram w lesie i robię masło. I do kotleta, i do kanapki
Zapomniany zamiennik ziemniaka. Zamykam w słoiku jak ogórki i mam gotową bazę do sałatki
Zapomniany zamiennik ziemniaka. Zamykam w słoiku jak ogórki i mam gotową bazę do sałatki
Do kotlecika jak znalazł. Zastąp nim ziemniaki, a centymetry polecą z brzucha
Do kotlecika jak znalazł. Zastąp nim ziemniaki, a centymetry polecą z brzucha
Wsyp odrobinę do oleju, zanim zaczniesz smażyć frytki. Wyjdą rumiane i chrupiące jak nigdy
Wsyp odrobinę do oleju, zanim zaczniesz smażyć frytki. Wyjdą rumiane i chrupiące jak nigdy
Takich cen w pociągu jeszcze nie widziałeś. Można najeść się za grosze
Takich cen w pociągu jeszcze nie widziałeś. Można najeść się za grosze
My podajemy na śniadanie, a Austriacy wrzucają do zupy. Świetny pomysł w duchu zero waste
My podajemy na śniadanie, a Austriacy wrzucają do zupy. Świetny pomysł w duchu zero waste
Japończyk spróbował polskiej sałatki jarzynowej. "To jest niesamowite!"
Japończyk spróbował polskiej sałatki jarzynowej. "To jest niesamowite!"
Gdy nie mam makaronu, sięgam po to warzywo. Najlepiej smakuje z carbonarą i bolognese
Gdy nie mam makaronu, sięgam po to warzywo. Najlepiej smakuje z carbonarą i bolognese