NewsyWszczął awanturę w restauracji. Wszystko przez zachowanie kelnera

Wszczął awanturę w restauracji. Wszystko przez zachowanie kelnera

Kelner w jednej z restauracji postanowił skrócić dystans i zaczął zwracać się per "ty". Gość nie wytrzymał i w ostrych słowach zganił pracownika. Czy zachowanie kelnera było właściwe?

Pixabay
Pixabay
Ewa

17.02.2023 13:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Polacy coraz chętniej chodzą do restauracji. W szczególności korzystają z tego osoby w wieku 16-35 lat. Chociaż pandemia i inflacja nie oszczędzały przedsiębiorców, to gastronomia wciąż się rozwija, a na miejscu zamkniętych restauracji powstają nowe. Każda z nich ma inny charakter i kuchnię, a tym samym również inny rodzaj serwisu. Niektóre zmiany nie podobają się odwiedzającym gościom.

Zachowanie kelnera

Awantury w restauracji to niemal codzienność. Goście potrafią mieć pretensje o wszystko - nawet błaha i niespecjalna pomyłka w niektórych osobach potrafi wywołać wielką falę frustracji. Nie bez powodu krąży powiedzenie, że kto nie pracował w gastro, ten nie zna życia. Coraz częstszym trendem, szczególnie w nowych restauracjach, gdzie obsługa jest młoda, jest skracanie dystansu między pracownikiem a klientem.

Kelner- Pyszności
Kelner- Pyszności

Przyzwyczailiśmy się już, że do nieznajomych osób zwraca się per "pani/pan". Takie zasady wpajają nam rodzice i znane są od pokoleń. Nie każdemu się to jednak podoba i nie każdy sobie tego życzy. Jednak są też osoby, które nie wyobrażają sobie, że mogłoby być inaczej. Jedną z takich osób jest p. Michał.

Przyszedłem na śniadanie do popularnej restauracji, która ma swoje lokale w całej Polsce. Kelner zwraca się do mnie „na Ty”. Co to za moda do cholery?

Temat wywoła sporą dyskusję

Pod wpisem mężczyzny pojawiła się szeroka dyskusja na temat zwracania się przez kelnerów na "ty" do gości. Jedni zauważają, że czasy się zmieniły i podkreślają, że za granicą to standard i norma.

Inni z kolei mówią, że Polska to nie Anglia i jednak zasady panują nieco inne, a rezygnowanie z "pan/pani" jest po prostu słabe i nie na miejscu. Pracownicy gastronomii zwracają uwagę na to, że odwiedzający ich goście często się wywyższają i dają im odczuć, że są lepsi.

Wielki pan kupuje obiad za 30 zł i czuje się królem i władcą. Jakbyśmy wszyscy zaczęli z tego samego poziomu, zwracając się do siebie tak samo, to nie byłoby takiego dystansu i dysproporcji. W mojej knajpie do ludzi w zbliżonym wieku mówię jak do znajomych i to jest spoko- opowiada nam Agata, pracownica jednej z trójmiejskich restauracji

Podoba ci się skracanie dystansu czy wolisz zostać przy bardziej oficjalnej formie?

Przepis na pyszną pierś z kurczaka w boczku znajdziesz na naszym kanale YouTube