Kiedyś w każdym barze mlecznym na śniadanie. Dziś młodzi nie wiedzą nawet, jak prawidłowo ją zrobić

Ta zupa była hitem w czasach PRL-u i można było spotkać ją w każdym barze mlecznym. Moja babcia często ją robiła i nas częstowała. Niewiele osób wie, jak ją zrobić. A to wcale nie jest takie trudne.

Zupa mleczna była hitem PRLZupa mleczna była hitem PRL
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Paulina Hermann

Zupa mleczna, zwłaszcza ta z kluskami lanymi, to klasyka z czasów PRL-u. W barach mlecznych serwowano ją codziennie – na śniadanie, kolację lub jako szybki posiłek w ciągu dnia. Dla jednych była zmorą szkolnych stołówek, dla innych zaś ukochanym comfort foodem. Dziś coraz częściej wraca do naszych kuchni. Jej przygotowanie jest banalnie proste.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bar mleczny Słoneczny w Gdyni

Zupa mleczna to smak dzieciństwa i barów mlecznych

Zupa mleczna to jedno z najbardziej rozpoznawalnych dań okresu PRL-u. Jej podstawą jest mleko (najczęściej krowie) oraz dowolny wypełniacz: makaron, ryż, płatki, kasza manna albo właśnie lane kluski. Przygotowywana w ekspresowym tempie, zazwyczaj z dodatkiem cukru lub szczypty soli. To była codzienność w domach, przedszkolach, szkołach i tanich jadłodajniach. Dziś wraca jako ciekawostka kulinarna, a przepis z lanymi kluskami wciąż zachwyca, bo jest sycący, prosty i daje spore pole do modyfikacji.

Jak zrobić zupę mleczną z lanymi kluskami?

Choć z pozoru wygląda na banalne danie, w rzeczywistości wymaga chwili skupienia. Kluczowe są dwie rzeczy: odpowiednio gładkie ciasto na kluski oraz dobrze podgrzane mleko. W zależności od preferencji można ją przygotować na słodko z cukrem i wanilią lub w wersji wytrawnej, doprawiając jedynie solą. Obie wersje sprawdzą się równie dobrze i każda ma swoich fanów.

Składniki:

  • 3 szklanki mleka,
  • 2 jajka,
  • 5 płaskich łyżek mąki pszennej,
  • szczypta soli albo 1 łyżka cukru,
  • opcjonalnie: wanilia, cynamon, skórka z pomarańczy.

Sposób przygotowania:

  1. Do miseczki wsyp mąkę i dodaj jajka.
  2. Wymieszaj na gładką masę, która powinna mieć konsystencję gęstej śmietany.
  3. Podgrzej mleko w rondlu.
  4. Dodaj przyprawy, czyli sól lub cukier, a także np. wanilię, jeśli chcesz słodką wersję.
  5. Gdy mleko się zagotuje, cienką strużką wlewaj masę, pomagając sobie łyżką lub widelcem.
  6. Nie mieszaj od razu, po prostu daj kluseczkom wypłynąć na wierzch.
  7. Gotuj około minutę, po czym zdejmij z ognia i przykryj.
  8. Zostaw na kilka minut, by kluski "doszły" pod przykryciem.

Gotowe! Możesz podawać zupę solo albo z dodatkami, np. odrobiną masła, posypką z cynamonu lub świeżymi owocami. Smakuje świetnie na ciepło, ale niektórzy chwalą też wersję na zimno. Jedno jest pewne: młodsze pokolenie powinno poznać ten smak.

Wybrane dla Ciebie
Bułeczki, po których nie spuchniesz. Są mięciutkie jak obłoczki
Bułeczki, po których nie spuchniesz. Są mięciutkie jak obłoczki
To najszybszy przepis na sałatkę z tuńczyka. Przygotujesz ją w 5 minut
To najszybszy przepis na sałatkę z tuńczyka. Przygotujesz ją w 5 minut
Spróbowałam w gruzińskiej restauracji i przepadłam. Teraz takie pierożki robię sama
Spróbowałam w gruzińskiej restauracji i przepadłam. Teraz takie pierożki robię sama
Magda Gessler i Mateusz Gessler. Sprawdziliśmy, który catering na święta jest tańszy
Magda Gessler i Mateusz Gessler. Sprawdziliśmy, który catering na święta jest tańszy
Włoskie pierożki, które konkurują z ruskimi. Farsz może zaskoczyć składnikami
Włoskie pierożki, które konkurują z ruskimi. Farsz może zaskoczyć składnikami
Na Węgrzech gospodynie robią je z 3 składników. To tani i szybki dodatek do obiadu
Na Węgrzech gospodynie robią je z 3 składników. To tani i szybki dodatek do obiadu
Ekspresowa zupa na andrzejki. Rozgrzeje lepiej niż ciepły kaloryfer
Ekspresowa zupa na andrzejki. Rozgrzeje lepiej niż ciepły kaloryfer
Buraczki zalewam mlekiem i podgrzewam. Teściowa łapała się za głowę, a teraz też robi takie do obiadu
Buraczki zalewam mlekiem i podgrzewam. Teściowa łapała się za głowę, a teraz też robi takie do obiadu
Pierwszy raz jadłam w Tatrach. Teraz nie robię już innego bigosu
Pierwszy raz jadłam w Tatrach. Teraz nie robię już innego bigosu
W PRL-u niemal zawsze na stole w świąteczne dni. Najszybsze i najłatwiejsze ciasto
W PRL-u niemal zawsze na stole w świąteczne dni. Najszybsze i najłatwiejsze ciasto
Bostońskie ciasto z kremem. Jest łatwe, a robi ogromne wrażenie
Bostońskie ciasto z kremem. Jest łatwe, a robi ogromne wrażenie
Mini pizze bez mąki. Ten zielony spód robi robotę
Mini pizze bez mąki. Ten zielony spód robi robotę
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀